Skip to content

Blog

Patatas bravas, czyli trochę Hiszpanii w domu

Dzisiaj będzie kulinarnie, a poznamy przepis na proste danie, które każdy może przygotować w warunkach domowych z najprostszych składników. Chodzi o jedną z najpopularniejszych przekąsek – patatas bravas, czyli o ziemniaki na ostro.

Patatas bravas to po prostu smażone ziemniaki z pikantnym sosem (salsa). Może się wydawać, że to zwykłe frytki jednak kluczem do całego dania jest właśnie sos.

Do przygotowania patatas bravas potrzebujemy ziemniaki i oliwę z oliwek do smażenia. Można oczywiście użyć zwykłego oleju słonecznikowego, świat się nie zawali. 🙂

Obrane ziemniaki, kroimy w kostkę i gotujemy, aż będą miękkie (ale nie rozlazłe). Odstawiamy do wystygnięcia, następnie smażymy tak jak frytki. Jesli ktoś woli mniej tłuste, może je upiec..

Jak już pisałem, sekret tego dania tkwi w zrobieniu pikantnego sosu. Wersji na sos jest mnóstwo, najprostsza polega poprostu na zmieszaniu majonezu z ketchupem, dodaniu tabasco, soli, pieprzu, czosnku i słodkiej papryki mielonej.

Ziemniaki powinny być chrupiące na zewnątrz i miękkie w środku, polane salsą.

¡Que aproveche! 😉

Tlumaczenia audiowizualne

Ten wpis będzie poświęcony tłumaczeniom audiowizualnymktóre obejmują przekład materiałów audiowizualnych, czyli np. seriali, filmów, gier komputerowych, czy też reklam. 

Do technik przekładu audiowizualnego zaliczamy:

  • ·        Dubbing
  • ·        Audiodeskrypcja
  • ·        Subtitling (napisy)

Pojęcia takie jak dubbing i subtitling nie są raczej dla nikoo obce, dlatego też ograniczę się do wyjaśnienia określenia audiodeskrypcja . Audiodeskrypcja to technika dedykowawa specjalnie dla osób niewidomych i słabowidzących. Polega ona na wtrąceniu krótkiego komentarza w ścieżkę dźwiękową, przerwy w niej wykorzystuje się, by wyjaśnić, co dzieje się na ekranie, opisać miejsce akcji, osoby, kostiumy, gestykulację i mimikę aktorów. Dzięki temu zabiegowi przekaz staje się bardziej zrozumiały, a odbiór – przyjemniejszy.

Tłumaczenie audiowizualne zakłada proces translacji, który wykorzystuje dźwięk (audio-) i obraz (-wizualny) do pełnego przedstawienia przekazywanych treści.

Jedną z głównych polskich ustaw regulującą sprawy prawne wykonywania zawodu tłumacza jest Ustawa o Prawie Autorskim. Artykuł 2 informuje nas o tym, że tłumaczenie jest przedmiotem ochrony przewidzianej prawem autorskim. Dlatego też, tłumaczenie w myśl ustawy jest traktowane jako rodzaj opracowania cudzego utworu. Nie można jednak zapominać, że tłumacz poprzez świadczenie usługi przekładu może być współtwórcą dzieła audiowizualnego.

Tłumacz audiowizualny powinien posiadać:

  • ·        odpowiednie umiejętności lingwistyczne,
  • ·        znajomość zasad przekładu audiowizualnego,
  • ·        znajomość odpowiedniego oprogramowania,
  • ·        umiejętność zachowania gry słów zawartej w oryginale.

Czasami trudno jest oddać elementy humorystyczne, takie jak dowcipy, humoreski, które pojawiają się w tekście źródłowym. Tłumacz powinien więc sprawić by śmieszyły one także odbiorców danego języka.

Nauka języka hiszpańskiego- wrzesień/październik

Mimo, że wakacje w pełni, to już dziś chciałem zaproponować Ci naukę języka hiszpańskiego w nowym roku szkolnym.

Jeśli mieszkasz w Szczecinie, możesz wybrać następujący system nauki:

Nauka języka hiszpańskiego w Szczecinie - lekcje indywidualne

 

Lekcje idnywidualne

 

Kurs języka hiszpańskiego w Szczecinie - lekcje grupowe

 

 Lekcje grupowe

 

Język hiszpański - Szczecin - przygotowania do egzaminów, DELE, korepetycje, matura

 

 Przygotowania do egzaminów

 

Jeśli natomiast nie mieszkasz w Szczecinie, możesz uczyć się przez Skype.

Nauka języka hiszpańskiego przez Skype, online

 

  Nauka języka hiszpańskiego przez Skype

 

Cennik za naukę języka hiszpańskiego w Szczecinie jest następujący:

Zajęcia indywidualne:

45 min. – już od 25 zł

60 min. – już od 35 zł

90 min. – już od 50 zł

Zajęcia grupowe:

2 osoby w grupie:

45 min. – już od 35 zł łącznie

60 min. – już od 40 zł łącznie

90 min. – już od 70 zł łącznie

Przy większej ilości osób, cena do uzgodnienia.

Zajęcia oraz tempo dostosowuję do indywidualnych potrzeb każdego ucznia. Mogą to być konwersacje, ćwiczenia gramatyczne, gramatyczno-leksykalne, lub tradycyjne lekcje, podczas których nauczysz się mówić po hiszpańsku w krótkim czasie.

Podczas zajęć korzystamy z podręcznika wspartego mnóstwem dodatkowych materiałów, także z dziedziny wiedzy o krajach hiszpańskojęzycznych. Chcesz wiedzieć więcej? Zapytaj!

Kontakt do mnie:

tel: 782903726

mail: [email protected]

Możesz również skorzystać z formularza kontaktowego.

Ser aburrido, estar aburrido

W dzisiejszym wpisie zajmiemy się użyciem czasowników ser oraz estar. Ogólne zasady ich u użycia możesz znaleźć tutaj i tutaj, my natomiast przyjrzymy się niektórym przymiotnikom, które mogą występować zarówno z ser, jak i z estar. Nie oznacza to jednak, że wybór czasownika jest zupełnie dowolny, bo znaczenie przymiotnika zmienia się nieco w zależności od tego, czy pojawia się w towarzystwie ser czy estar.

Zobaczmy niektóre z ważniejszych przypadków:

Aburrido + ser – być nudnym
Aburrido + estar – być znużonym

Alberto es aburrido. No le gusta salir de noche, lo único que hace por las tardes es estudiar. – Alberto jest nudny. Nie lubi wychodzić wieczorami i jedyne, czym się zajmuje po południu to nauka.
¡Qué aburrido estoy! Me gustaría hacer algo interesante. – Ale jestem znudzony! Chciałbym zrobić coś ciekawego.

Atento + ser – być grzecznym, dobrze wychowanym, uprzejmym
Atento + estar – być uważnym, uważać

Tu padre es muy atento. Siempre le abre la puerta a mi madre. – Twój ojciec jest bardzo uprzejmy. Zawsze otwiera drzwi mojej matce.
Cuando los niños se bañan en el mar, uno tiene que estar atento a ellos. – Kiedy dzieci kąpią się w morzu, trzeba na nie uważać.

Guapo + ser – być ładnym, przystojnym
Guapo + estar – wyglądać ładnie

Jorge es muy guapo, ¿verdad? – Jorge jest bardzo przystojny, prawda?
¡Qué guapa estás con este vestido! Te queda muy bien. – Jak ładnie wyglądasz w tej sukience! Świetnie na tobie leży.

Listo + ser – być sprytnym, inteligentnym
Listo + estar – być gotowym, przygotowanym

¡Qué listo eres! El profesor de matemáticas nos lo ha explicado sólo una vez y tú ya lo sabes todo. – Jaki ty jesteś inteligentny! Nauczyciel wyjaśnił nam to tylko raz, a ty już wszystko rozumiesz.
¿Estáis listos para salir? Jesteście gotowi do wyjścia? 

Mało + ser – być niedobrym
Mało + estar – być chorym

¿Por qué eres tan malo, Juanito? ¡Has vuelto a romper el cristal! – Dlaczego jesteś taki niedobry, Juanito? Znów stłukłeś szybę!
Mi hermana está mala y tiene fiebre. – Moja siostra jest chora i ma gorączjkę.

Seguro + ser – być bezpiecznym, pewnym
Seguro + estar – być bezpiecznym, być w bezpiecznym miejscu

Este edificio es muy seguro. Tiene varios sistemas de seguridad. – Ten budynek jest bardzo bezpieczny. Ma różne systemy zabezpieczające.
Tu coche está seguro en mi garaje. – Twój samochód stoi bezpiecznie w moim garażu.

Sucio + ser – być brudnym, być brudasem
Sucio + estar – być zabrudzonym

Este chico es muy sucio. Creo que nunca se lava. – Ten chłopak jest strasznym brudasem. On się chyba nigdy nie myje.
No puedes salir con esta falda. Está sucia. Mira, aquí tienes una falda. – Nie możesz wyjść w tej spódnicy. Jest brudna. Spójrz, tu ma plamę.

Letras g y j – ortografía

W języku hiszpańskim za pomocą różnych liter można zapisać ten sam dźwięk. Jeśli słyszymy dane słowo po raz pierwszy, możemy się zastanawiać, jak się je pisze. Nie tylko cudzoziemcy wyciągają błędne wnioski co do pisowni niektórych wyrazów. Robią to robią to również rodzimi użytkownicy języka. W tym wpisie poznamy najważniejsze zasady używania liter g oraz j.

Jak wiesz, litery g oraz j mają jedną wspólną cechę – wymawiamy je jak [h]: -j- – zawsze, a –g- – w pozycji przed samogłoskami –e- oraz –i-. Zatem, wyrazy, w których występuje dźwięk [h] mogą przysparzać pewnych wątpliwości co do pisowni.

Poniżej przedstawiam najważniejsze zasady ortografii.

Przez –g- piszemy wyrazy:

– zaczynające się na gem-gema (kamień szlachetny), gen– – género (rodzaj), geo– – geografía (geografia), a także na legi– – legítimo (prawny);

– zawierające sylabę –gen– – origen (pochodzenie);

– z końcówkami: –gélico angélico (anielski), –genario octogenario (osiemdziesięcioletni), –genio ingenio (geniusz), –geno/a hidrógeno (wodór), –ginoso vertiginoso (zawrotny), –logía biología;

– będące czasownikami, które w bezokoliczniku kończą się na –ger proteger (chronić), oraz –gir corregir (poprawiać).

Natomiast, przez –j- piszemy słowa:

– rozpoczynające się od aje– – ajedrez (szachy) i od eje– – ejercicio (ćwiczenie);

– zakończone na –aje engranaje (koło zębate), –eje deje (akcent), oraz na –jería relojería (zakład zegarmistrzowski);

– czasowniki, które w bezokoliczniku kończą się na –jar bajar (schodzić) i –jear gorjear (gruchać);

– zawierające dźwięk [h] i będące formami czasowników, których bezokoliczniki nie zawierają ani –g-, ani –j- – dije (powiedziałem);

– w których dźwięk [h] występuje na końcu – carcaj (kołcan).

Musimy jednak pamiętać, że od podanych reguł istnieją wyjątki. Np. słowo ajeno (obcy) piszemy przez –j-, mimo że kończy się na [-heno]. 

Ponerse morado, rojo… – expresiones de cambio

W dzisiejszym wpisie zajmiemy się wyrażaniami oznaczającymi przemianę. Zobaczmy:

Hacerse el sueco – Udawać Greka

Wprawdzie w dosłownym tłumaczeniu wyrażenie to oznacza „udawać Szweda”, ale za jego polski odpowiednik można uznać powiedzenie „udawać Greka”. Używane jest zwykle do określenia osoby, która udaje, że nie rozumie, co się do niej mówi. Źródłosłów tego wyrażenia wyjaśnia się na różne sposoby. Według jednych ma ono związek ze szwedzkimi marynarzami przybywającymi do portów hiszpańskich. Ponieważ nie rozumieli oni języka miejscowej ludności, wydawali się nieprzystępni, odlegli. Według innych nawiązuje ono do antycznych aktorów komicznych, którzy nosili buyu na koturnach, zwane dziś po hiszpańsku el zueco („chodak”). W takim obuwiu występowały zwykle osoby odgrywające zabawnych głupków czy prostakach.

Zobaczmy przykład użycia:

Si te preguntan por mí, hazte el sueco, ¿vale? – Jeśli cię o mnie zapytają, to udawaj Greka, dobrze?

Ponerse rojo – Zaczerwienić się

Kiedy ludzie odczuwają zażenowanie, ich policzki czasem się czerwienią. Hiszpanie mają powiedzenie, bardzo podobne do polskiego, określające taką sytuację

Na przykład: Seguramente me pondré rojo, porque me da vergüenza aparecer en público. – Na pewno będę czerwony jak burak, bo wstydzę się występować publicznie.

Ponerse morado – Najeść się, nasycić

Słowo morado oznacza kolor ciemnoniebieski, siny, fioletowy. Określenie to wzięło się prawdopodobnie stąd, że zjedzenie dużej ilości ciężkostrawnych potraw może wywoływać niedotlenienie krwi i sinienie skóry.

Na przykład: En el banquete todos se pusieron morados. Na przyjęciu wszyscy się objedli.

Poner verde (a alguien) – Krytykować, obrażać (kogoś), robić wyrzuty

Trudno się doszukiwać związku pomiędzy krytyką a kolorem zielonym, niemniej jednak to potoczne wyrażenie służy temu, by opisać sytuację, w której jedna osoba stawia zarzuty drugiej. Zobaczmy na przykładzie:

El profesor me puso verde en presencia de toda la clase. – Nauczyciel nakrzyczał na mnie przy całej klasie.

Ponerse negro – Wściekać się, złościć

Powyższe powiedzenie w obrazowy sposób opisuje sytuację, gdy ktoś wpada w złość. Czasownik poner może występować bez zaimka se, jeśli ktoś lub coś wywołuje złosć.

Na przykład:

Cuando le contamos los éxitos cinematográficos de su antigua novia, Fernando se pone negro. – Fernando wścieka się, kiedy opowiadamy o sukcesach filmowych jego byłej dziewczynie.

Me ponen negro estos ruidos. – Denerwują mnie te hałasy.

Quedarse en blanco – Nie wiedzieć, co zrobić/powiedzieć

Bywają momenty, w których czujemy niemoc i nie wiemy, co zrobić albo powiedzieć. Wyrażenie quedarse en blanco opisuje taką sytuację. Zobaczmy to na przykładzie:

Uno de los actores se quedó en blanco en medio de la representación. – W trakcie przedstawienia jeden z aktorów zapomniał, co ma mówić.

O liczbie mnogiej nazwisk

Zastanawiałeś się, czy nazwiska w języku hiszpańskim mają liczbę mnogą? O to tym właśnie będzie dzisiejszy wpis.

Zwykle jest tak, że nazwiska nie zmieniają swojej formy w liczbie mnogiej. Zobaczmy:

apellidos-2

(1) Los Martínez

(2) Los Ordovás

(3) Los Barragán

(4) Los Cabrera

Co więcej, nie zmieniają się nawet te, które kończą się na –s czy –z, co widać na powyższych zdaniach (1) oraz (2). Pozostałe z wymienionych nazwisk mogą przyjąć formę liczby mnogiej, jednak nie jest to, ani często spotykane, ani zalecane: 

(5) Los Barraganes

(6) Los Cabreras

Najbezpieczniejszym rozwiązaniem będzie forma liczby pojedynczej, jak ma to miejsce w przypadku zdań (3) oraz (4).  

Jednak, forma liczby mnogiej jest spotykana gdy odnosimy się nie do członków rodziny, lecz po prostu do osób, które posiadają to samo nazwisko, np.:

(7) ¿Cuántos Garcías habrá en España?

Nazwiska dynastii zachowują się w sposób szczególny. Najczęściej można spotkać się z formą nieodmienną w liczbie mnogiej, tak jak w przypadku nazwisk:

(8) Los Saboya

(9) Los Braganza

Jednak, dla pewnej grupy rodzin istnieje zwyczaj tworzenia liczby mnogiej:

(10) Los Borbones

(11) Los Austrias

(12) Los Capetos

Nie powinniśmy uważać tych zasad za jedyne właściwe. W literaturze można spotkać się z formami los Braganzas czy los Borbón, co wg norm uznaje się za poprawne i akceptowane, co nie oznacza, że są one często spotykane.

Gramatycznie: quedar/quedarse

Dzisiaj będzie coś na temat czasownika quedar i jego formy zwrotnej quedarse.

Czasownik quedar i jego wariant quedarse jest jednym z najbardziej znienawidzonych przez uczniów czasowników. Dlaczego? Bo są to dwa podobne słowa, a używa się ich inaczej.

Dlatego mam dla Ciebie obrazek, który ma za zadanie w jasny i zwięzły sposób wyjaśnić tę różnicę. Niestety nie mam dobrych wiadomości – to nie są wszystkie użycia tych czasowników. Dzisiaj przedstawiam tylko podstawową różnicę między tymi czasownikami, która niby jest oczywista, ale często sprawia problemy.

Wyjaśnienie znajduje się poniżej: 

A teraz kilka prostych ćwiczeń:

Frases hechas – fiestas

Z racji tego, że panuje świąteczna atmosfera, dzisiejsze frases hechas będą właśnie o fiestas.

Zobaczmy najważniejsze wyrażenia:

hacer fiesta – brać wolne w pracy

sala de fiestas – sala do tańców

tenemos la fiesta en paz – ten zwrot jest stosowany do uspokajania ludzi, którzy się nieodpowiednio zachowują.

El pueblo arde en fiestas – W miasteczku panuje świąteczna atmosfera.

no estar para fiestas – nie mieć nastroju do zabawy

aguar la fiesta – zepsuć zabawę

se acabó la fiesta – zabawa się skończyła (tak mówi ktoś, kto chce przerwać daną sytuację, bo nie jest w humorze)

I małe ćwiczenie…

Na koniec kolejna dawka ciekawych wyrażeń:

disfrazarse de – przebierać się za (kogoś, coś)

fiesta movible – święto ruchome

fiesta nacional – święto narodowe

fiesta religiosa – święto religijne

fin de fiesta – uroczyste zakończenie imprezy

hacer puente – mieć dodatkowy dzień dolny (wypadający między oficjalnymi dniami świątecznymi)

hacer una hoguera – palić ognisko

Semana Santa, czyli Wielki Tydzień w Hiszpanii

Wielkanoc w Hiszpanii słynie głównie z misteriów, samobiczowania męczenników oraz mistycznych procesji przechodzących ulicami miast. W tym wpisie opisze pokrótce, jak wyglądają obchody Świąt Wielkanocnych w Hiszpanii.

Z tego względu, że w Hiszpanii religią dominująca jest katolicyzm, święta wielkanocne stanowią ważny element hiszpańskiej kultury. Tradycja Wielkanocy w Hiszpanii wyróżnia się w stosunku do innych państw Europy obchodami Wielkiego Tygodnia zwanego tu Semana Santa, który uważany jest za najważniejsze święto w kraju.

Wielki Tydzień – procesje męczenników

Wielki Tydzień trwa od Niedzieli Palmowej (Domingo de Ramos) do Wielkanocnego Poniedziałku (Lunes de Pasemana santascua). W tym czasie w Hiszpanii odbywają się charakterystyczne procesje męczenników, które można zobaczyć niemalże w każdym hiszpańskim mieście i wiosce. Organizacją tego typu przedstawień zajmują się bractwa kościelne, by przypomnieć wiernym o męce i zmartwychwstaniu Chrystusa.

Procesjom towarzyszy nieco mistyczny klimat. Pochód męczenników, z reguły rusza spod parafii i w rytm uderzeń bębnów przechodzi ulicami miasta. Uczestnicy przedstawiający pokutników maszerują powoli ubrani w długie szaty i spiczaste nakrycia głowy, które zupełnie zasłaniają ich twarze. Tradycja noszenia tak charakterystycznych szat pokutniczych zwanych sanbenito sięga średniowiecza. W ten właśnie sposób ubierane były osoby ukarane przez inkwizycję. Dodatkowo uczestnicy procesji niosą ze sobą różnego rodzaju relikwie i ołtarze przedstawiające świętych czy też sceny męczeństwa Jezusa. Te malownicze procesje w wielu miejscach trwają każdego dnia Wielkiego Tygodnia i kończą się późną nocą, a nawet nad ranem.

Ciekawe przykłady procesji

Obchody Wielkanocy w Hiszpanii, a w szczególności procesje Wielkiego Tygodnia mogą różnić się od siebie pewnymi elementami w zależności od części kraju, w której się odbywają. Jedne z najpopularniejszych i najbardziej widowiskowych procesji możemy zobaczyć na południu Hiszpanii w Andaluzji. W Sewilli, stolicy Andaluzji, istnieje ok. 52 bractw religijnych, które zajmują się organizacją przedstawień Wielkiego Tygodnia. Członkowie bractw biorą też udział w procesjach przebrani w pokutnicze stroje. Jednakże określenie „pokutnicze” nie do końca ma tu zastosowanie, gdyż poza osobami ubranymi w ponure, czarne sutanny, można zobaczyć też pokutników ubranych w satynowe szaty ozdabiane cekinami. Członkowie bractw uczestniczący w procesjach niosą drewniane, ozdobnie rzeźbione platformy-ołtarze, a niektóre z nich pochodzą nawet z XVII wieku i ważą do 200 kilo. Procesje zmierzają w milczeniu ulicami Sewilli przy akompaniamencie bębnów i trąb, by dotrzeć do katedry i tam zakończyć mistyczny pochód.

Z kolei w prowincji La Roja w gminie San Vicente de la Sonsierra, można zobaczyć sceny samobiczowania męczenników, zwanych picaos. Ochotnicy idą boso, owinięci białymi szatami i biczują się dopóki kolor ich skóry nie nabierze fioletowego koloru.

Jednakże mroczny klimat towarzyszący obchodom Wielkiego Tygodnia kończy się wraz z nadejściem Niedzieli Wielkanocnej, kiedy to rozpoczyna się świętowanie zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Drewniane ołtarze, przedstawiające świętych i sceny pasyjne, przystrajane są kwiatami, odbywają się różnego rodzaju przedstawienia i pokazy tańca – tym razem wszystko w wesołej atmosferze.

Wielkanoc w Hiszpanii jest bardzo ważnym świętem nie tylko dla obywateli kraju, ale także dla gości z zagranicy, co sprawia, że obchody Wielkiego Tygodnia staja się nie tylko tradycją, ale też wielką atrakcją turystyczną.

Proveído czy previsto?

Czasownik proveer ma dwa participios: regularny (proveído) i nieregularny (provisto). Nie powinny sprawić nam one większego problemu, ponieważ w przeciwieństwie do participios imprimido/impreso y freído/frito, można używać wymienie formę regularną oraz nieregularną.

Tak więc, możemy spotkać obie formy zarówno w czasach złożonych (1 y 2), w zdaniach biernych (3 y 4) oraz gdy pełnią formę przymiotników (5 y 6):

(1) Nos ha provisto de unos estándares de vida inimaginables para las generaciones anteriores a la era industrial [DiarioVasco.com (España), 9-5-2012].

(2) Rusia ha proveído a Siria de misiles antiaéreos, vehículos armados y aviones en el marco de un contrato comercial [Europapress.es, 6-5-2012].

(3) El financiamiento de la infraestructura necesaria para la red […] fue provisto por diversos organismos multilaterales [LaPrensa.hn, acceso: 15-5-2012].

(4) Los refugiados fueron proveídos de frazadas, colchones, agua potable y víveres [Abc Color (Paraguay), 30-4-2012].

(5) La nueva generación del monovolumen Zafira ofrece un interior provisto de grandes posibilidades de flexibilidad [La Vanguardia (España), 7-5-2012].

(6) Khalid Sheikh Mohammed y un abogado, en un dibujo proveído por la corte [ElUniversal.mx, 6-5-2012].

Chociaż obie formy są poprawne, forma provisto jest częściej spotykana, zależy to jednak od regionu oraz danej osoby. Na koniec proponuję zrobić proste ćwiczenie, które znajduje się poniżej.

Freído czy frito?

W poprzednim wpisie opisałem participio impreso/imprimido. Kolejną grupą będzie freído/frito, pochodzące od czasownika freír (smażyć).

Podobnie jak w przypadku impreso/imprimido, poprawna jest zarówno forma regularna (freído), jak i nieregularna (frito). Jednak, większość hispanohablantes używa formy frito zarówno dla participio,  jak i przy tworzeniu czasów złożonych. Zobaczmy to na przykładach:

(1) […] había frito las tajadas pequeñas en una sartén, con aceite de oliva […] [Jesús Torbado: El peregrino].

(2) […] fue frito con el excelente aceite que estaba recomendando el animador del programa de la televisión [Alfonso Alcalde: Algo que decir].

(3) El menú consistió en unas salchichas hervidas con huevo frito […] [Mario Vargas Llosa: La tía Julia y el escribidor].

Nie ma, jednak nic złego w tym, aby użyć formy regularnej freído zarówno w czasach jak i w zdaniach biernych:

(4) Se le quita bastante aceite a la sartén donde se ha freído el pescado […] [Recetas Gratis, acceso: 14-2-2012].

(5) […] en general, la fuerza de ruptura resultó mayor cuando el alimento fue freído a una temperatura de aceite más alta [Jesús Morales-Pérez y Jorge F. Vélez-Ruiz, artículo publicado en Información Tecnológica].

Nie można, natomiast stosować formy regularnej w przypadku przymiotników (un chorizo freído).

Imprimido czy impreso?

W tym oraz w najbliższych wpisach zajmiemy się specjalną grupą participios, tzn. takimi, które mogą być zarówno regularne jak i nieregularne.

Zaczniemy od impreso/imprimido

Obie formy pochodzące od czasownika imprimir (drukować) są poprawne, chociaż nie zawsze można używać je wymiennie.

Zarówno imprimido jak i impreso można używać w czasach złożonych, które tworzy się na bazie haber + participio. Zobaczmy to na przykładzie (1) oraz (2):

(1) Se habían imprimido mapas con “la nueva república” […] [Luis G. Zorrilla: Historia de las relaciones entre México y los Estados Unidos de América].

(2) Los tres discursos […] se han impreso, acertadamente, como uno solo o bajo un solo título: “El problema catalán” [Jesús Pabón: Cambó].

Participio także można używać w funkcji przymiotnika. W tym przypadku jednak jedyną poprawną formą jest impreso. Zobaczmy to na przykładach:

(3) La edición de 1930 no nos resuelve la duda, ya que todo el título está impreso en mayúsculas [Manuel Aznar Soler: Guía de lectura de Martes de Carnaval].

(4) En el caso, no infrecuente, de que entre los manuscritos se encuentren documentos impresos […] podemos aportar datos de interés si formamos un índice de imprentas [María del Carmen Pescador: El archivo: instrumentos de trabajo].

W podanych przykładach formy está imprimido o documentos imprimidos  byłyby niepoprawne.

Frases hechas – hablar por hablar

Tym razem będzie parę wyrażeń związanych z językiem. Podaję listę najważniejszych frases hechas:

hablar por los codos / hablar por hablar / hablar más que siete / hablar más que un papagayo – gadać jak najęty
bien hablado – elokwentny
hablar entre dientes – cedzić słowa
hablar alto – mówić głośno
hablar bajo – mówić cicho
hablar a gritos – wrzeszczeć
hablar claro – mówić jasno
hablar como un carretero / como una verdulera – przeklinać
hablar español como los indios – mówić po hiszpańsku źle, z błędami
hablar largo y tendido – mówić długo
hablar sin ton ni son – mówić bez sensu
ni hablar – mowy nie ma

To może małe ćwiczenie?

Na koniec więcej ciekawych słówek:
 
dejar a uno sin habla – mowę komuś odebrać
farfullar – bełkotać, mamrotać
hablar como si lo hiciese a la pared – mówić jak co ściany
hablar con el corazón en los labios – mówić szczerze
regañar – besztać 
 
[fb_button]
 

Gramatycznie: hace/desde hace

Tym razem będzie gramatycznie – postaram się wyjasnić, na czym polega różnica między dwoma hiszpańskimi konstrukcjami hace oraz desde hace.

Zobaczmy:

Hace odnosi się do rozpoczęcia danej czynności, podczas gdy desde hace używamy, aby wyrazić całą czynność, od początku, aż do momentu, w którym mówimy. Poza tym, hace używamy z Pretérito Indefinido lub Pretérito Perfecto, natomiast w przypadku konstrukcji desde hace stosujemy czas Presente lub konstrukcję „estar + gerundio„.

Zobaczmy to na przykładach:
„EMPECÉ a estudiar español HACE cuatro años” / „La reunión HA EMPEZADO HACE un hora”.

„VIVO en Córdoba DESDE HACE dos meses” / „ESTOY ESTUDIANDO español DESDE HACE un año”.

Proste?

Nie zapomnij zrobić paru prostych ćwiczeń.

Tapas – trochę ciekawostek

Tapas to małe przekąski, które można zjeść praktycznie w każdym barze w Hiszpanii. To porcje jedzenia (zwykle małe grzanki, kanapeczki, sałatki, krokieciki, patatas bravas, calamares a la romana, kawałek tortilli ziemniaczanej, oliwki) na zimno i na ciepło. Nie służą tylko po to, żeby coś przegryźć. Tapas odgrywają raczej funkcję towarzysko-społeczną, ponieważ Hiszpanie umawiają się, żeby iść ir de tapas nawet w kilku barach jednego wieczora! W niektórych regionach Hiszpanii do każdego zamówionego piwa czy wina tapas dostaniecie za darmo. No ale skądś to tapeo musiało się wziąć. Wersji jest wiele.tapas_1
 
Jedna z najbardziej znanych jest taka, że pewnego średniowiecznego dnia, Król Alfons X Mądry źle się poczuł. Lekarz zalecił mu spożywanie kilku łyków wina dziennie. Jak lekarz kazał, tak Alfonso robił, ale chyba głowę miał słabą, bo po ciągłym spożywaniu wina miał kaca. W związku z tym, nakazał serwować sobie do każdej dawki wina małą przekąskę. Wkrótce to samo nakazano robić w barach, dzięki czemu ludzie nie upijali się w tak zastraszającym tempie.
 
Inna legenda głosi, że za tapas stoją Los Reyes Católicos, czyli Królowie Katoliccy Izabela i Ferdyndand. Królom nie podobało się to, że Hiszpanie poruszali się swymi karocami po drogach będąc w stanie wyglądającym na spożycie. Powodowali tym wypadki, więc z podobnego powodu co Alfonso, nakazali do każdego kieliszka wina dodawać pokrywkę na której kładziono coś do przekąszenia. Biesiadnik nie mógł wypić zawartości dopóki nie zjadł tego co na znajdowało się na pokrywce. A pokrywka po hiszpańsku to nic innego jak tapadera! Inna historia związana z tymi samymi królami jest taka, że do wina im wpadały muchy i inne robactwo, więc czymś trzeba było te kieliszki przykryć. 
 
Jeszcze inni przypisują stworzenie idei "tapasowania" (ir de tapas – iść na tapas) królowi Alfonsowi XIII, który pewnego dnia zasiadł sobie przy plaży w Kadyksie i chciał rozkoszować się pysznym winem. Niestety zerwał się wiatr, ale przytomny kelner rzucił się na ratunek królewskiego kielicha. A rzucił się z plastrem szynki w dłoni i zdołał zakryć kieliszek i uratować wino przed wpadającym doń piaskiem. A siebie pewnie przed batem, albo inną karą. Królowi tak się spodobał pomysł przykrywania kieliszka szynką, że poprosił o jeszcze jeden plasterek.
 
[fb_button]

Kilka słów o hymnie Hiszpanii

Słuchając hiszpańskiego hymnu, zapewne zauważyłeś, że jest w nim coś wyjątkowego. Mianowicie – nie ma słów. Hiszhimnopański hymn, czyli Marsz Grenadierów lub Marsz Królewski powstał w XVIII w. i nie wiadomo, kto go napisał. Jest to marsz wojskowy. Było wiele prób stworzenia słów, rozpisywano nawet konkursy na najlepsze słowa, jednak nic z tego nie wyszło. Na początku XX wieku, Bartolomé Pérez Casas wykonał harmonizację utworu, który zatwierdzono dekretem królewskim.

Jednakże podczas II Republiki (1931-1939) w Hiszpanii obowiązywał tzw. Himno de Riego, pieśń pochwalna dla generała Rafaela del Riego. Po wojnie domowej swoje rządy w Hiszpanii objął nikt inny jak sam generał Francisco Franco, który wprowadził swoje modyfikacje i dopisał słowa do Marszu Grenadierów nadając mu wydźwięk polityczny. Po obaleniu jego rządów, władzę przejął król Juan Carlos I, który zlecił naprawienie harmonii utworu. Należy wspomnieć, że Bartolomé zarejestrował hymn jako swój własny utwór, jednakże Hiszpanom udało się go przejąć i znacjonalizować. W każdym razie, Hiszpanie nie chcieli śpiewać hymnu z czasów Franco, co jest dosyć zrozumiałe, bo kto by chciał śpiewać hymn dyktatora… Marsz więc powrócił do swej pierwotnej wersji – bez słów.

[fb_button]

Cascanueces, parabrisas, czyli parę słów o rzeczowniku

W języku hiszpańskim istnieje grupa rzeczowników złożonych, które powstają w bardzo ciekawy sposób. Ich pierwszy człon stanowi rzeczownik, a drugi – rzeczownik. W dzisiejszym wpisie chciałbym przybliżyć Ci kilka ciekawych przykładów.

Oto niektóre ważniejsze rzeczowniki:
el abrebotellas – otwieracz do butelek
abrir – otwierać + la botella – butelka
el abrelatas – otwieracz do puszek
abrir – otwierać + la lata – puszka
el alfilalápices – temperówka
aflilar – ostrzyć + el lápiz – ołówek
el cascanueces – dziadek do orzechów
cascar – kruszyć, łamać + la nuez – orzech
el cortacircuitos – bezpiecznik
cortar – ciąć + el circuito – obwód (elektryczny)
el cortapapeles – nóż do papieru
cortar – ciąć + el papel – papier
el cortaúñas – cążki do paznokci
cortar – ciąć + la uña – paznokieć
el cumpleaños – urodziny
cumplir – spełniać, kończyć + el año – rok
el lavaplatos – zmywarka do naczyń
lavar – myć + el plato – talerz
el lavavajillas – zmywarka do naczyń
lavar – myć + la vajilla – nakrycie, serwis stołowy
el pasamanos – poręcz
pasar – przesuwać + la mano – ręka
el rascacielos – drapacz chmur
rascar – drapać + el cielo – niebo
el rompecabezas – łamigłowka
romper – łamać + la cabeza – głowa
el rompecorazones – uwodziciel/ka, osoba łamiąca cerca
romrer – łamać + el corazón – serce
el rompeolas – falochron
romper – łamać + la ola – fala
el sacacorchos – korkociąc
sacar – wyciągać + el corcho – korek
el sacapuntas – temperówka
sacar – wyciągać + la punta – czubek
el salvavidas – koło ratunkowe
salvar – ratować + la vida – życie
el tabacubos – felga
tapar – zakrywać + el cubo – piasta (koła)   

Trzeba pamiętać, że powstałe w ten sposób rzeczowniki są w większości rodzaju męskiego, chyba, że dotyczą osób. Należy także wiedzieć, że wyrazy te nie zmieniają się w liczbie mnogiej, ponieważ zakończone są na –s, np. el sacacorchos – los sacacorchos.

Interesującą grupę stanowią rzeczowniki, których pierwszym członem jest rzeczownik parar, który oznacza zatrzymywać. Zobaczmy:
el parabrisas – przednia szyba w samochodzie (la brisa – wiatr)
el paracaídas – spadochron (la caída – upadek)
el parachoques – zderzak (el choque – uderzenie)
el paraguas – parasol (el agua – woda)
el pararrayos – piorunochron (el rayo – piorun)

Bardzo ciekawym wyrazem jest limpiaparabrisas (wycieraczka samochodowa), który jest podwójnym złożeniem: limpiar – czyścić +  el parabrisas – przednia szyba w samochodzie.

Kto przynosi prezenty w Hiszpanii?

Zastanawiałeś się może, kto przynosi prezenty hiszpańskim dzieciom? Święty Mikołaj? A może kto inny? Reyes MagosO tym właśnie będzie ten wpis.

Podczas gdy w Polsce dzieci dostają prezenty na 6 grudnia, hiszpańskie dzieci muszą czekać trochę dłużej. Otóż, odpowiednikiem Świętego Mikołaja w Hiszpanii są Trzej Królowie (Reyes Magos) – to właśnie na nich z każdego roku z utęsknieniem czekają najmłodsi Hiszpanie.

Trzej Królowie przybywają 5 stycznia w nocy, a prezenty zostawiają w przygotowanych butach. Zanim Królowie podzielą się prezentami przechadzają się po mieście. Jest to wielkie widowisko dla dzieciaków tym bardziej, że Trzej Królowie często pojawiają się w towarzystwie postaci z bajek i rzucają cukierkami.

reyes1_2
6 stycznia z rana, każdy szuka swoich prezentów, jednak niektórzy mogą się niemile zdziwić. Bo jeśli było się niegrzecznym, można liczyć co najwyżej na… węgiel (carbón)! Nie jest to jednak niespodzianka przypominająca naszą rózgę, gdyż węgiel ten można jeść, bo jest słodki i jadalny.

reyes1_3Na śniadanie w Święto Trzech Króli je się typowe ciasto drożdżowe z kremem lub bitą śmietaną, ozdobione kandyzowanymi owocami. W środku znajduje się z reguły figurka. Wg tradycji, ten, kto znajdzie figurkę będzie miał szczęście.

[fb_button]

Lotería de Navidad

22 grudnia to w Hiszpanii dzień wyjątkowy. Tego dnia cały kraj żyje loterią bożonarodzeniową o nazwie „Gordo” (hiszp. Grubas). Dlaczego to wydarzenie jest dla Hiszpanów takie ważne?loteria

Gordo” jest dosyć starą tradycją, gdyż pierwsze losowanie odbyło się w Kadyksie w 1812 roku. 

Aby wziąć udział w losowaniu, trzeba kupić los (el billete), który kosztuje 200 euro, co w przeliczeniu na nasze daje dosyć pokaźną kwotę. Jeden cały los składa się z 10 części (décimo), więc aby zaoszczędzić trochę można wydać 20 euro i otrzymać jeden numer zamiast dziesięciu.


Losowanie odbywa się 22 grudnia w Madrycie. Wygląda ono tak, że dzieci ze szkoły San Ildefonso losują kulki z dwóch bębnów. Na jednych kulkach jest wysokość nagrody, a na drugich numerki, które dzieci wyśpiewują. Jeżeli wypadną wszystkie numerki z losu (tego za 200 euro), to wygrywa się wszystko. A osoba, która kupiła tańszą wersję losu zdobywa 1/10 nagrody.

Jaka jest nagroda? Za trafienie dziesięciu numerów, dostajemy jakieś 4 miliony euro. A jak nie, to w najlepszym wypadku wygrana wyniesie 400,000 euro, a w najgorszym jedyne 1000 euro.

[fb_button]

 

Choinka w Hiszpanii?

Szybkimi krokami zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, a więc w wielu polskich domach stanie choinka. Zastanawiałeś się, czy Hiszpanie też mają zwyczaj stawiania tej świątecznej dekoracji? Okazuje się, że również, jednak nie jest to najważniejszy element. W takim razie, skoro nie choinka, to co?choinka1

Skąd w ogóle wziął się zwyczaj ubierania choinki? Tradycja sięga lat 680-754, kiedy to Święty Bonifacy ściął drzewo udekorowane przez pogańskich mieszkańców Europy Północnej, którzy w ten sposób czcili narodziny Frey – boga słońca i płodności i zamiast tego postawił sosnę, symbolizującą miłość do Boga. Przystroił ją  jabłkami, dodał świece i tak powstała tradycja ubierania choinki. Jednak, Hiszpanie zaczęli ubierać choinkę dużo później.

Zwyczaj ten w Hiszpanii wprowadziła niejaka Sofía Trubetskaya, z pochodzenia Rosjanka. Sofía, która początkowo była żoną krewnego Napoleona III, księcia Morny, wyszła następnie za mąż za Pepe Osorio, Wielkiego Księcia Sesto – Hiszpana. Sofía pokazała Hiszpanom choinkę i w 1870 roku w pałacu Alcañices stanęło pięknie udekorowane drzewko.

Skoro do XIX wieku w Hiszpanii nie stawiano choinki, to co było ozdobą w okresie bożonarodzeniowym? Otóż, szopki bożonarodzeniowe. Zwyczaj ten przetrwał do naszych czasów. Tą radycję zapoczątkował Święty Franciszek z Asyżu w 1223 roku we Włoszech.choinka2

Hiszpanom pomysł się spodobał i 1471 roku w Madrycie powstał pierwszy hiszpański zakład szopkowy, w którym produkowano figurki Świętej Rodziny, zwierzyny i inne elementy bożonarodzeniowe.
W każdym mieście organizowane są konkursy na najpiękniejszą stajenkę, które najczęściej znajdują się przy kościołach. Hiszpanie tworzą nawet całe miasteczka wzorujące się na Betlejem.

[fb_button]
    

 

Hecho en España

W dzisiejszym wpisie przedstawię kilka wynalazków hiszpańskich. Co prawda nie są to rzeczy, bez których nie wyobrażamy sobie życia, ale nie zmienia to faktu, że warto czegoś się o nich dowiedzieć.

chupachupsW 1959 roku Enrique Bernat wpadł na pomysł, aby dodać patyczek do okrągłego cukierka i w ten sposób powstał lizak, w Polsce potocznie zwany „kodżakiem”. W języku hiszpańskim takie lizaki nazywają się CHUPA-CHUPS, a ich nazwa pochodzi od czasownika chupar, który znaczy „ssać”. W 1969 roku sam Salvador Dalí zaprojektował nowe opakowanie dla tego rodzaju lizaków.

abanicoWachlarz to jeden z symboli Hiszpanii. Hiszpański wachlarz składa się z cieniutkich listewek oraz ozdobnego papieru lub materiału. W Hiszpanii, a dokładniej w Andaluzji, narodził się szczególny „język wachlarza” składający się z dwunastu znaków odpowiadających literom alfabetu. Istniały także gesty, które niosły bezpośrednie informacje, takie jak: „jesteś mi obojętny”, „podobasz mi się” itp. Wachlarz to po hiszpańsku abanico, a słowo to pochodzi od czasownika abanicarse, czyli „wachlować się”.

Także scyzoryk jest wynalazkiem hiszpańskim. Sztuki zdobienia i hartowania noży hnavajaiszpańscy misjonarze nauczyli się od Arabów. Jednym z najważniejszych producentów noży, nożyczek i scyzoryków jest od XVI wieku miasto Albacete, położone w Kastylii La Manchy. Scyzoryki z Albacete mają stalowe ostrze i rękojeść wykonaną z drewna lub z kości. Posiadają także mechanizm, który służy do tego, by je szybko otwierać i zamykać. Scyzoryk w języku hiszpańskim to navaja.

fotbolinCzy grałeś kiedyś w „piłkarzyki”? Na pewno tak. Pierwszym, który je skonstruował był Alejandro Finisterre. Jego gra składała się ze stołu, drewnianych figurek piłkarzy i kolorowych piłeczek. Zrobił ją dla dzieci, które przebywały w szpitalu. Po hiszpańskiej wojnie domowej Alejandro Finisterre musiał wyemigrować z Hiszpanii za ocean i tam bezskutecznie próbował opatentować swój wynalazek. Po powrocie do kraju w latach sześćdziesiątych przekonał się, że jego gra zyskała dużą popularność. Hiszpańskie „piłkarzyki” nazywają się futbolín i, jak się zapewne domyślasz, nazwa ta pochodzi od słowa fútbol, czyli „piłka nożna”.fregona

Bardzo popularny dziś mop, czyli szczotka składająca się z kija i sznurków lub skrawków materiału wyciskanych z wody w kuble o specjalnej budowie to także hiszpański wynalazek. Pomysł zrodził się około 1956 roku w głowie Manuela Jalóna, inżyniera i oficera wojsk powietrznych. To on wymyślił, by do długiego kija przyczepić bawełniane skrawki, a potem jeszcze udoskonalił swój wynalazek. Odniósł ogromy sukces komercyjny nie tylko w Hiszpanii. „Mop” to hiszpańska fregona. Słowo to pochodzi od czasownika fregar, czyli „zmywać”.

Także papierosy zostały „wynalezione” w Hiszpanii. Podobno już w XVI wieku sewilscy zbierali resztki liści tytoniu, które transportowano na statkach z Ameryki, kruszyli je i zawijali w cienki papier. Pierwsze wyprodukowane w fabryce i pakowane papierosy pojawiły się w 1825 roku. Słowa cigarrillo, bo właśnie taka jest hiszpańska nazwa papierosa zaczęto używać około 1938 roku; pochodzi ono od słowa cigarro (puro), czyli „cygaro”.

 

Ciekawostki związane z nazwami krajów Ameryki Łacińskiej

Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego niektóre państwa noszą takie, a nie inne nazwy? Postaram się Tobie wyjaśnić, skąd wzięły się nazwy kilku państw latynoamerykańskich. Ich pochodzenie czasem jest bardzo ciekawe.

Zacznijmy od Chile – nazwa kraju pochodzi od Indian Aimara. Słowo chili w tym języku znaczyło „kraniec świata”.

Skąd wzięła się Argentyna? Nazwa tego kraju pochodzi od hiszpańskiego słowa argento, które wywodzi się z łacińskiego argentum. Oba te słowa oznaczają „srebro”. Dzisiaj w języku hiszpańskim słowo argento ma raczej zabarwienie poetyckie, a na co dzień używa się wyrazu plata, który występuje też w nazwie głownego estuarium Argentyny: Río de la Plata. Co ciekawe, w Argentynie wcale nie ma bogatych złóż srebra.

Kolejny kraj, to Boliwia. Nazwa tego kraju pochodzi od nazwiska wenezuelskiego polityka i wojskowego, Simóna Bolívara. Brał on udział w walkach o niepodległość różnych państw Ameryki Łacińskiej. Od jego nazwiska pochodzą także nazwy: jednego z departamentów w Kolumbii, jednej prowincji Ekwadoru oraz stanu, miasta i góry w Wenezueli.

Co z Ekwadorem? Ekwador zawdzięcza swą nazwę położeniu geograficznemu. Otóż, przez terytorium Ekwadoru przebiega równik, a po hiszpańsku „równik” to właśnie ecuador.

Kolejne państwo – Wenezuela. Wenezuela zawdzięcza swą nazwę włoskiemu odkrywcy, Amerigo Vespucciemu, który po tym, jak pierwszy raz ujrzał zbudowane tam na palach domy i kanały między nimi stwierdził, że przypominają mu one Wenecję. Nazwał zatem to miejsce „małą Wenecją” – „pequeña Venecia”, czyli Venezuela.

Kolumbia, czyli kraj graniczący z Wenezuelą, jak się pewnie domyślasz zawdzięcza swą nazwę włoskiemu żeglarzowi w służbie hiszpańskiej Krzysztofowi Kolumbowi (po hiszpańsku: Cristóbal Colón). Jako ciekawostkę warto dodać, że Kolumbia to jedyny kraj Ameryki Południowej, który ma dostęp do dwóch oceanów: Atlantyckiego i Spokojnego.

To teraz czas na Amerykę Środkową, a zaczniemy od Panamy. Podobnie, jak w przypadku Chile, także i ta nazwa ma swój źródłosłów w języku Indian, którzy zamieszkiwali tereny obecnej Panamy. Panamá to po prostu „muchos peces”, czyli „wiele ryb”. W Panamie znajduje się najwęższy pas lądu oddzielający Ocean Atlantycki od spokojnego.

Kolejny kraj Ameryki Środkowej to Kostaryka, której nazwa pochodzi po prostu od dwóch hiszpańskich wyrazów costa (wybrzeże), oraz rica (bogata). Zatem, Costa Rica to „bogate wybrzeże”.

Portoryko, niewielki kraj położony na Morzu Karaibskim, którego nazwa również składa się z dwóch hiszpańskich wyrazów – Puerto (port) oraz Rico (bogaty). Więc, Puerto Rico oznacza po prostu „Bogaty Port”.

Ostatnim krajem, którego nazwę poznamy będzie Meksyk. Nazwa tego państwa pochodzi od nazwy indiańskiego plemienia, które kiedyś zamieszkiwało terytorium obecnego Meksyku. Plemię to nazywało się mexicas, ale być może jest Ci bardziej znane pod nazwą aztecas, czyli Aztekowie.

Kilka słów o hiszpańskich imionach

NOMBRES_ESPAÑOLESDzisiaj będzie coś o imionach hiszpańskich, a właściwie ich tworzeniu oraz zdrobnieniach.  

Tworzenie imion to bardzo ciekawe zjawisko zachodzące w wielu językach. Istnieją pewne zasady dotyczące tworzenia zdrobniałych form imion w języku hiszpańskim, ale nie są one najważniejsze. Chciałbym po prostu, abyś poznał parę ciekawych przykładów. 

W języku jest sporo imion dwuczłonach. Wiele z nich zawiera imię María. Zobaczmy jak wygląda takie imię w pełnej postaci oraz w wersji zdrobnionej.

María Ángeles – Nines
María del Carmen – Maricarmen, Mamen
María del Mar – Marimar
María Isabel – Maribel, Mabel
María Jesús – Chus
María Luis – Marisa
María Teresa – Maritere, Maite

Inne: Ana Isabel – Anabel

Można także spotkać dwuczłonowe imiona męskie. Zobaczmy:

José María – Chema Josemari
Juan José – Juanjo
Juan Manuel – Juanma

Od niektórych imion tworzymy zdrobnienia skracając formy podstawowe:

– żeńskie
Beatriz – Bea
Catalina – Cata
Encarnación – Encarna
Inmaculada – Inma
Isabel – Isa
Margarita – Marga
Natividad – Nati

– męskie
Francisco – Fran
Javier – Javi
Santiago – Santi
Sebastián – Sebas

W przypadku innych imion mamy do czynienia z dużą dowolnością przy tworzeniu zdrobnień:

– żeńskie
Ana – Anita
Carmen – Menchu
Concepción – Concha
Consuelo – Chelo
Dolores – Lola, Loli
Isidora – Dora
Mercedes – Merche
Montserrat – Monse
Pilar – Pili
Raquel – Raqui
Rosario – Charo
Yolanda – Yoli

– męskie
Antonio – Toño
Enrique – Quique
Francisco – Paco, Curro
Gregorio – Goyo
Ignacio – Nacho
José – Pepe
Manuel – Manolo, Lalo

Na koniec dodam, że niektóre imiona hiszpańskie funkcjonują jako zwykłe wyrazy:
Concepción – poczęcie
Encarnación  – wcielenie
Dolores – bóle
Inmaculada – niepokalana
[fb_button]

Unidades monetarias, czyli jednostki monetarne

Zastanawiałeś się, czym płacą mieszkańcy krajów hiszpańskojęzycznych? Dzisiejszy wpis będzie właśnie o tym, a zaczniemy od Hiszpanii.

Hiszpania należy do Unii Europejskiej (Unión Europea) od 1993 roku. Wraz z jedenastoma innymi krajami przystąpiła także do unii monetarnej i od 1 stycznia 2002 roku w Hiszpani płacimy jednostką monetarną o nazwie el euro. Dawną narodową walutą hiszpańską była la peseta. Nazwa la peseta pochodzi od nazwy dawnego hiszpańskiego srebrnego pieniądza el peso. Zaczęto jej używać w Katalonii i w Ameryce w XVII wieku.

Banknoty (los billetes) euro będące w obiegu wyglądają tak samo we wszystkich krajach strefy euro, natomiast monety (las monedas) różnią się od siebie rewersami. Na rewersach monet o nominałach jednego, dwóch i pięciu centów widzimy fasadę katedry w Santiago de Compostela; rewersy monet dziesięcio—, dwudziesta— i pięćdziesięciocentowych przedstawiają podobiznę słynnego pisarza Miguela de Cervantesa. Na jednostkach o nominałach jeden i dwa euro widnienie wizerunek byłego już króla Juana Carlosa. Spójrz: 

 

 

 

 

 

A oto nazwy jednostek monetarnych używanych w państwach Ameryki Łacińskiej:
Argentina – el peso

Bolivia – el boliviano (el peso boliviano)
Chile – el peso (el chileno)
Colombia – el peso colombiano
Costa Rica – el colón
Cuba – el peso cubano
Dominicana – el peso dominicano
Ecuador – el sucre
Guatemala – el quetzal
Honduras – la lempira
México – el peso mexicano
Nicaragua – el córdoba
Panamá – el balboa
Paraguay – el guaraní 
Perú – el nuevo sol
El Salvador – el colón
Uruguay – el peso uruguayo
Venezuela – el bolívar

Zapewne się domyślasz, że nazwa jednostek monetarnych Salwadoru i Kostaryki, el colón, pochodzi od nazwiska Krzysztofa Kolumba (Cristóbal Colón). Od nazwisk znanych i zasłużonych ludzi pochodzą również nazwy walut: w Ekwadorze — el sucre, od Antonio José de Sucre, generała i polityka wenezuelskiego żyjącego w czasach wojen o niepodległość w Ameryce Łacińskiej; w Wenezueli — el bolívar, od Simóna Bolivara, pochodzącego z Wenezueli polityka i wojskowego, który odegrał wielką rolę w procesie kształtowania się państw południowoamerykańskich; w Panamie — el balboa, od Vasco Nuñeza de Balboa, hiszpańskiego konkwistadora z przełomu XV i XVI wieku, który jako pierwszy przebył Przesmyk Panamski i odkrył Morze Południowe, później nazwane Oceanem Spokojnym; w Hondurasie — la lempira, od Lempiry, honduraskiego kacyka, który walczył z konkwistadorami.
 
Natomiast el guaraní, nazwa pieniądza paragwajskiego, pochodzi od plemienia indiańskiego Guaraní, zamieszkującego przed przybyciem Hiszpanów tereny od Amazonii po La Platę. Tak samo nazywa się także język używany przez tych Indian. Gwatemalski el quetzal pochodzi od nazwy ptaka o przepięknym upierzeniu, którego można spotkać w górskich lasach Meksyku i Ameryki Środkowej. Peruwiański el nuevo sol, bywa nazywany także el inti od nazwy inkaskiego Boga Słońca („słońce" w języku hiszpańskim to el sol).

Te jednostki monetarne mogą się dzielić na sto części nazywanych w zależności od regionu: centavos, céntimos lub centésimos.

[fb_button]

Hay un gato encerrado

Język hiszpański upodobał sobie wyrażenia związane ze zwierzętami. Poniżej przedstawiam wybrane wyrażenia, a jeśli nie znasz jeszcze nazw zwierząt po hiszpańsku, polecam zajrzeć tutaj.

Habló el buey y dijo: ¡Muu! To powiedzenie nie ma odpowiednika w języku polskim. Dosłownie można je przetłumaczyć: „Przemówił wół i rzekł: Muu!". Ma ono swoje źródło w ludowych opowiastkach (los cuentos populares) o „nieuczonych" zwierzętach, a stosowane jest na określenie osób ograniczonych lub strachliwych, które zawsze wolą zachowywać milczenie, a poproszone o wypowiedź zwykle mówią głupstwa.

Buscarle tres pies al gato. Polska wersja tego powiedzenia (dosł. „Szukać trzech łap u kota") nie ma nic wspólnego z kotem (el gato) ani z żadnym innym zwierzęciem, a brzmi ona: „Szukać dziury w całym". Używa się tego powiedzenia w sytuacji, gdy ktoś z uporem doszukuje się trudności albo problemów, które w rzeczywistości nie istnieją. Hiszpańskie: Buscarle tres pies al gato pochodzi od bardzo podobnego powiedzenia: Buscarle cinco pies al gato (y no tiene más que cuatro).

Dar gato por liebre. Kilka wieków temu właściciele szynków i zajazdów mieli zwyczaj oszukiwać swych gości i aby zaoszczędzić pieniądze częstowali ich mięsem osła (la carne de asno), mówiąc, że to baranina (el cordero), albo podawali im pieczonego kota (el gato asado) zamiast zająca (la liebre). Stąd właśnie wzięło się to powiedzenie (dosł. „Dać kota zamiast zająca"). Używamy go, gdy ktoś oszukuje drugą osobę., dając jej lub sprzedając rzecz gorszej jakości i o mniejszej wartości niż ta, o którą był poproszony. W języku polskim istnieje zbliżone wyrażenie, określające sytuację kupowania czegoś bez przyjrzenia się temu „Kupić kota w worku”.

Matar dos pájaros de un tiro. Polskim odpowiednikiem tego powiedzenia (dosł. „Zabić dwa ptaszki jednym strzałem") jest: „Upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu". Zarówno hiszpańskie powiedzenie, jak i jego polska wersja używane są w jednakowych kontekstach — gdy komuś przy jednej okazji uda się załatwić dwie sprawy.

Haber gato encerrado. Słowo el gato, występujące w tym powiedzeniu (dosł. „Widzieć zamkniętego kota"), nie oznacza kota, ale torbę lub worek na pieniądze. Takie znaczenie tego wyrazu było szczególnie rozpowszechnione w XVI i XVII w. Podobno w owym czasie właśnie z kociej skóry wytwarzano woreczki na pieniądze. Kiedy mówimy: Aquí hay gato encerrado, znaczy to, że w czyimś postępowaniu podejrzewamy lub wyczuwamy podstęp, wydaje się nam, że coś się za nim kryje. W takiej sytuacji Polacy używają powiedzenia „Czuć pismo nosem".

Perro ladrador poco mordedor. Na pewno spotkałeś się z wyrażeniem: „Krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje". Mówimy tak o osobie, która zawsze ma dużo do powiedzenia, ale niewiele robi. W Hiszpanii porównuje się ją do głośno szczekającego (ladrar) psa (el perro), który rzadko gryzie (morder).

De noche todos los gatos son pardos. Oto kolejne powiedzenie z kotem w roli głównej. Jego polska wersja jest prawie identyczna z hiszpańską: „W nocy wszystkie koty są czarne", z tą różnicą, że wyraz pardo nie znaczy „czarny", a „ciemny, bury". Ciemność (la oscuridad) pozwala łatwo ukryć zamiary zarówno dobre, jak i złe.

Agarrar (coger) el toro por los cuernos. Kiedy mierzymy się z jakimś problemem, mówimy, że trzeba „wziąć byka za rogi". Hiszpanie mają identyczne powiedzenie: Hay que agarrar el toro por los cuernos. Po hiszpańsku el cuerno to „róg", ale tylko u zwierząt. „Róg ulicy" to la esquina, natomiast „róg pokoju", czy innego pomieszczenia to el rincón.

Pensar en (mirar a) las musarañas. La musarañas to ryjówka — malutki ssak podobny do myszy (mus po łacinie oznacza „mysz"). Dawno temu w ten sposób popularnie nazywano również chmurki, które zamyślone osoby bezwiednie sobie wyobrażały. Taki jest też sens tego powiedzenia: „Być zamyślonym, nieobecnym duchem". Można je porównać do polskich wyrażeń: „Myśleć o niebieskich migdałach./Bujać w obłokach".

[fb_button]

Czas na przekąskę

Jednym z podstawowych przyzwyczajeń kulinarnych w Hiszpanii są tapas, niewielkie przekąski podawane w barach i restauracjach. Są one na tyle popularne, że niejednokrotnie są jedynym komponentem obiadów, bądź kolacji. Ich różnorodność jednak sprawia, iż zaspokoić mogą wymogi niejednego smakosza. Hiszpańskie restauracje prześcigają się w pomysłowości oraz bogactwie wyboru proponowanych przystawek. Sprawia to, iż za każdym razem możemy zaspokoić nasze zgłodniałe żołądki czymś zupełnie nowym i jeszcze bardziej wymyślnym.
 
Pomimo bogactwa wyboru,  w szeregach hiszpańskich tapas istnieje cały wachlarz najpopularniejszych przysmaków. Do najbardziej rozpowszechnionych zaliczamy:

– tortilla española – jajeczny omlet z ziemniakami
– mariscos – owoce morza podawane w przeróżnych formach
– plato de ibéricos – talerz zawierający rozmaite wędliny hiszpańskie
– patatas bravas – ziemniaki smażone w głębokim oleju
– aceitunas – oliwki przygotowywane na różne sposoby
– habas con jamón y huevo frito – mini bób z hiszpańską szynką i jajkiem sadzonym
– croquetas – niewielkie panierowane krokiety 

 
Etymologia słowa tapas jest zadziwiająco prosta do wytłumaczenia. Tapa w języku hiszpańskim oznacza bowiem przykrywkę. W dawnych czasach mieszkańcy południowej części Hiszpanii pijąc wino, przykrywali kieliszki plasterkiem suchej szynki aby ochronić trunek przed owadami. Z biegiem czasu dodano do niej chleb i w ten sposób zapoczątkowany został zwyczaj podawania przekąsek do napojów. Choć źródeł hiszpańskich tapas należy szukać w Andaluzji, w obecnych czasach jednak są one na tyle rozpowszechnione, iż spotkać się z nimi możemy w każdej części Hiszpanii.
 
 
 
 
 
 
[fb_button]

Nauka hiszpańskiego w wakacje!

Nauka języka hiszpańskiego w SzczecinieJeśli planujesz te wakacje spędzić w Hiszpanii, a przed wyjazdem chcesz poprawić znajomość języka hiszpańskiego lub, po prostu nie masz ciekawego planu na wakacje, ta oferta jest dla Ciebie.

Wakacje to czas odpoczynku, ale również doskonała okazja na nadrobienie, uporządkowanie tego co nie udało Ci się z powodu pracy czy szkoły.

Jeśli chcesz mieć satysfakcję z tego, że dobrze wykorzystałeś te wakacje, nie zwlekaj!

Kontakt do mnie:

tel: 782903726
mail: [email protected]

[fb_button]

Entre comillas

Na pierwszy rzut oka można by powiedzieć, że między cudzysłowiem polskim, a hiszpańskim nie ma różnicy, jednak nie do końca tak jest. Przy dogłębniejszym rozpoznaniu okazuje się, że każdy kraj kieruje się własnymi obyczajami, czy nawet normami. Hiszpański cydzysłów nie jest dokońca tym samym co w języku polskim. Pod tym względem każdy kraj rządzi się swoimi prawami.

Skupimy się na zasadach użycia cudzysłowu w języku hiszpańskim.

Jak mówi Wielki słownik ortograficzny języka polskiego,

Cudzysłów, podobnie jak nawias, ma charakter wyodrębniający i składa się z dwu znaków: otwierającego i zamykającego. Stosowany jest przede wszystkim do wydzielania słów cytowanych i oznaczania specyficznych użyć wyrazów i wyrażeń.

W języku hiszpańskim panują te same zasady. Różnica polega na rodzaju cudzysłowu, który uważa się za normę. Hiszpański stosuje trzy:

  1. Cudzysłów ostrokątny «…» (comillas angulares o latinas)

  2. Cudzysłów apostrofowy “…” (comillas inglesas)

  3. Cudzysłów definicyjny ‘…’ (comillas simples)

Real Academia Española określa jako poprawny cudzysłów ostrokątny («…»), przy czym większość Hiszpanów używa cudzysłowu apostrofowego (“…”). Jednak forma «…» oficjalnie uznana jest za normę i jest przestrzegana zwłaszcza w publikacjach.

Kiedy występuje cudzysłów w cudzysłowie, w pierwszej kolejności (najbardziej na zawnątrz) pojawia się cudzysłów ostrokątny, później apostrofowy, a na samym końcu (najbardziej wewnątrz) cudzysłów definicyjny.

Wygląda to tak:

« “ ‘…’ ” »

Przykład:

«El profesor dijo: “Leed para mañana el cuento de Borges ‘El Aleph’ y haced un resumen”».

W języku polskim wygląda to odwrotnie: cudzysłów apostrofowy („…”) stosuje się jako główny, a ostrokątny skierowany do wewnątrz (»…«) wstawia się w środku zdania.

Jeśli chodzi o użycie, zasady są takie same jak w języku polskim. To znaczy: w cudzysłów ujmuje się wszelkie przytoczenia, wyrazy użyte ironicznie oraz wyrazy i wyrażenia potoczne użyte w stylu naukowym.

W obu językach kropkę stawiamy zawsze po cudzysłowie.

[fb_button]

 

 

Kłopotliwy miliard

Czasami, tłumacząc dane słowo z polskiego na hiszpański, od razu przychodzi nam na myśl jego odpowiednik w języku docelowym. Często udaje nam się natrafić na właściwy wyraz, jednak bywa też tak, że się mylimy. Chociaż tłumaczone słowo wydaje się prawie takie same w obu językach, może okazać się, że ma ono zupełnie różne znaczenie.

Na tego typu pułapki możemy natknąć się praktycznie w każdym języku, również w hiszpańskim. Tematem dzisiejszego wpisu będzie słowo: miliard.

Gdy stawiałem pierwsze kroki w nauce języka hiszpańskiego, przy okazji liczebników, zaciekawiło mnie, jak będzie brzmiał miliard w tym języku. O uszy wiele razy obiło mi się hiszpańskie słowo millar i wydawało się, że to słowo pasuje idealnie. Niestety, szybko okazało się, że znaczy zupełnie coś innego.

Hiszpański millar to conjunto de MIL unidades. Zbiór tysiąca jednostek, czyli TYSIĄC czegoś, nie miliard. Hiszpański odpowiednik naszego miliarda to MIL MILLONES lub MILLARDO (znacznie rzadziej używany, ale równie poprawny).

Badając zagadnienie nieco dokładniej, okazało się, że miliard jest kłopotliwy także dla samych Hiszpanów. Otóż, często używają niepoprawnie słowa billón (czyli milion milionów) mając na myśli miliard (tysiąc milionów). Według Real Academia Española jest to kalka z języka angielskiego używanego w Stanach Zjednoczonych, gdzie billion oznacza właśnie miliard.

Tak więc, już na samym początku nauki trzeba mieć się na baczności i uczyć się poprawnie każdego słowa. Więcej przypadków, w których mamy do czynienia z dwoma słowami brzmiącymi podobnie, a o różnym znaczeniu możecie znaleźć we wpisie Fałszywi przyjaciele w języku hiszpańskim.

 

 

Ciekawostki o gerundio

Gerundio w języku hiszpańskim pełni funkcję zbliżoną do naszego imiesłowu. Na pierwszy rzut oka wydaje się nie sprawiać problemów, jednak używając jego trzeba robić to z rozwagą.

Tekst zawierający dużo gerudnios brzmi trochę archaicznie i jest niemiły dla naszego oka czy też ucha. Według zasady: co za dużo, to niezdrowo. Przede wszystim jednak musimy uważać na gerundios incorrectos, z którymi nawet sami nativi czasami mają problemy.

Przedstawiam trzy zasady, które pomogą nam w prawidłowym użyciu gerundio:

1. En la mayoría de los casos, el sujeto del gerundio debe coincidir con el sujeto de la oración principal

Czyli: El ponente defendió sus conclusiones apoyándose en los datos científicos.

Podmiotem w zdaniu głównym jest el ponente. El ponente to ten, który defiende i se apoya.

Inną sytuację mamy jednak w zdaniu: Me encontré con un chico gritando.

Podmiot zdania głównego to yo, jednak tym przypadku gerundio dotyczy nie yo lecz un chico. Gerundio odnosi się do un chico, a nie do yo.

Aby nie było problemów lepiej jest powiedzieć: Me encontré con un chico que estaba gritando – chyba że ktoś chcemy powiedzieć, że w trakcie jak krzyczał spotkaliśmy chłopca.

2. No se considera correcto el gerundio de posterioridad

La acción del gerundio debe ser anterior o simultánea a la del verbo principal. El gerundio no puede expresar una acción posterior.

Według tej reguły zdanie La víctima fue agredida en su casa, muriendo horas después en el hospital jest niepoprawne. Poprawne natomiast byłoby zdanie typu: La víctima fue agredida en su casa y murió horas después en el hospital.

Podobnie dzieje się ze zdaniem: El niño se cayó de un segundo piso sufriendo lesiones diversas, które powinno wyglądać: El niño se cayó de un segundo piso y sufrió lesiones diversas.

Jedynym wyjątekiem jest sytuacja, która ma miejsce równocześnie lub niemal w tym samym czasie: Salió dando un portazo.

3. El gerundio correspondiente a un verbo de no acción no puede calificar a un sustantivo

Przykłady:

Zdanie błędne: Se necesita secretaria sabiendo inglés.

Poprawne: Se necesita secretaria que sepa inglés.

Zdanie błędne: Tengo un frasco conteniendo colonia.

Poprawne: Tengo un frasco que contiene colonia.

Wyjątek dopuszczalny przez RAE stanowią hirviendo i ardiendo w wyrażeniach typu: agua hirviendo, clavo ardiendo.

To tyle jeśli chodzi o gerundio. Mam nadzieję, że chociaż w małym stopniu rozwiało to wasze wątpliwości co do jego prawidłowego użycia

[fb_button]

Día de San Valentín – Los amantes de Teruel

Święto, które wcześniej obchodzono w krajach anglosaskich doszło także do Hiszpanii. Chodzi   o Świętego Walentego, dzień zakochanych, który obchodzony jest 14 lutego. Tego dnia młodzi ludzie mają zwyczaj wysyłania swojej drugiej połówce pocztówek pokrytych serduszkami, które są symbolem miłości. Niektórzy jadą do Teruel (miasto w Aragonii), gdzie spędzają noc w zajeździe. Dla nich organizuje się kolacje, podczas których kelnerki w średniowiecznych strojach i ze wstążkami we włosach podają wyśmienite dania przy muzyce skrzypiec.

Z Teruel związana jest legenda, która opowiada prawdziwą historię Isabel i Diego, pary nieszczęśliwie zakochanych, którzy żyli w XIII wieku. Już od dzieciństwa Isabel i Diego czuli do siebie miłość. Niestety, on był biedny, a ona pochodziła z rodziny szlacheckiej. Kiedy Isabel była dorosła, o jej rękę starały się dwie osoby: Diego, który kochał ją od zawsze i szlachcic, don Fernando de Gamboa. Ojciec Isabel nie chciał, żeby jego córka wychodziła za mąż za człowieka bez pieniędzy i sławy i nie zgodził się na ich ślub.

Diego poprosił ojca Isabel o trzy lata i trzy dni na wzbogacenie się. Ten przyjął propozycję i przysiągł nie wydawać córki za mąż przez ten czas. Wtedy Diego zaciągnął się do wojska i spędził tam 3 lata i trzy dni. Jednak, podczas jego nieobecności, ojciec Isabel wydał ją za mąż szlachcicowi. Córka nie mogła sprzeciwić się jego woli. Kiedy Diego wjeżdżał do miasta, usłyszał bicie dzwonów – jego ukochana wychodziła za innego. Tej samej nocy Diego, już bogaty i sławny, widział Isabel ostatni raz. Kiedy poprosił ją o pocałunek przed tym jak odejdzie na zawsze, ona mu odmówiła, Diego padł martwy u jej stóp. Isabel powiadomiła swojego męża, ten zostawił na ulicy ciało zmarłego, które później zostało przeniesione do kościoła. Następnego dnia Isabel poszła, aby pożegnać swojego ukochanego. Podeszła do trumny i objęła ciało, i wtedy zebrani ludzie zobaczyli, że zmarła z miłości.

Para zakochanych była pochowana razem i tak powstała legenda „kochanków z Teruel”, która  w świecie hiszpańskojęzycznym jest tak samo znana jak Romeo i Julia.

Muzycznie po hiszpańsku

Mówi się, że muzyka to język uniwersalny, rozumiany przez wszystkich. Dlatego też, dzisiaj będzie trochę muzycznie – nauczymy się podstawowych pojęć z tego zakresu.

Tłumacząc teksty niekiedy tracimy swój jakże cenny czas na poszukiwania jakiegoś konkretnego słownictwa. Nie mam na myśli słownictwa bardzo specjalistycznego, ale takie pojęcia co to niby każdy zna (przynajmniej w swoim języku). Niemniej jednak nawet najwprawniejszym tłumaczom zdarza się utknąć przy terminach, które na pierwszy rzut oka wydają się oczywiste. Bo, na przykład, jak Hiszpanie mówią na klucz wiolinowy? A taki bemol, krzyżyk?

Ok, zacznijmy od nazw nut. Istnieją dwa systemy czytania nut: solmizacyjny i literowy. W Polsce muzycy używają systemu literowego, czyli: c, d, e, f, g, a, h, c. W Hiszpanii stosuje się system solmizacyjny, czyli:

Mimo, że nuty na obrazku napisane są więlką literą, po hiszpańsku pisze się małą.

Nuty (notas) zapisuje się na pięciolinii, czyli pentagrama.

Każda nuta ma przyporządkowaną sobie wartość rytmiczną, czyli czas trwania: cała nuta (redonda), półnuta (blanca), ćwierćnuta (negra), ósemka (corchea), szesnastka (semicorchea), trzydziestodwójka (fusa) i sześćdziesięcioczwórka (semifusa).

Również każda pauza (czas trwania ciszy, silencio) ma taki sam okres trwania jak odpowiadająca jej nuta (cała pauza, pauza półnutowa, ćwierćnutowa, ósemkowa). Po hiszpańsku wygląda to tak:

Na początku pięciolinii zapisuje się klucz (clave) wiolinowy (de sol) lub basowy (de fa):

Każdy dźwięk można obniżyć za pomocą bemola (bemol) lub podwyższyć za pomocą krzyżyka (sostenido):

A na koniec obsada orkiestry symfonicznej:

[fb_button]

Fałszywi przyjaciele w języku hiszpańskim

Na problem tak zwanych „fałszywych przyjaciół” napotkał się pewnie każdy kto poznawał język obcy. Mimo tego, że języki polski i hiszpański należą do różnych rodzin językowych (hiszpański jest językiem romańskim i pochodzi od łaciny, natomiast polski należy do grupy języków słowiańskich), istnieją pewne zwroty, które w tych dwóch językach brzmią podobnie, jednak mają różne znaczenie. Ważne jest więc, żeby uczący się zdawał sobie sprawę z tych zwrotów i od początku nauki poznawał ich właściwe odpowiedniki, ufając bardziej słownikom i pomocom dydaktycznym niż swej własnej intuicji.

Poniżej podaję listę „fałszywych przyjaciół”, czyli wyrazów brzmiących podobnie w obu językach, które znaczą jednak coś zupełnie innego. Najpierw zawsze podaję słówko hiszpańskie, a po myślniku jego polski odpowiednik:

  • complemento – dodatek, dopełnienie (część zdania)
  • cumplido – komplement
  • anticeptivo – środek antykoncepcyjny
  • antiséptico – środek antyseptyczny, odkażacz
  • baba – ślina
  • mujer – kobieta
  • balón – piłka
  • globo – balon (zabawka)
  • cena – kolacja
  • precio – cena
  • cachorro – szczeniak
  • pato – kaczor
  • cava – wino musujące
  • café – kawa
  • carta – list
  • tarjeta – karta
  • hoja – kartka
  • casa – dom
  • caja – kasa (w supermarkecie)
  • taquilla – kasa (w kinie lub teatrze)
  • cara – twarz
  • castigo – kara
  • cera – wosk
  • tez, cutis – cera
  • joroba – garb
  • enfermedad – choroba
  • checo – Czech
  • cheque – czek
  • codo – łokieć
  • código – kod
  • contacto – kontakt (interpersonalny)
  • enchufe – gniazdko elektryczne
  • cosa – rzecz, przedmiot
  • guadaña – kosa
  • cura – ksiądz
  • gallina – kura
  • licenciado – magister
  • diplimado – licencjat
  • droga – narkotyk
  • barata – tania (o cenie)
  • querida – droga (zwrot do osoby)
  • gimnasio – sala gimnastyczna
  • instituto – gimnazjum
  • litera – kuszetka, łóżko piętrowe
  • letra – litera
  • ostra – ostryga
  • picante – ostry, ostra (np. przyprawa)
  • paja – słomka
  • axila – pacha
  • palma – dłoń
  • palmera – palma
  • pan – chleb
  • señor (usted) – pan
  • para – aby, żeby
  • vapor – para
  • pavo – indyk
  • pavo real – paw
  • pensión – renta, emerytura
  • salario – pensja
  • pupa – skaleczenie, wysypka
  • culito – pupa
  • rana – żaba
  • herida – rana
  • rata – szczur
  • plazo – rata
  • ropa – ubranie
  • pus – ropa
  • rosa – róża, różowy
  • rocío – rosa
  • molestar – przeszkadzać
  • acoso sexual – molestowanie seksualne
  • compromiso – obietnica, zobowiązanie
  • acuerdo – zgoda, ugoda
  • suceso – wydarzenie
  • éxito – sukces
  • sensible – wrażliwy
  • sensato, razonable – sensowny

Poniżej przedstawiam parę wyrazów, która bardzo często są mylone ze względu na  podobieństwo w języku angielskim:

  • dinero – pieniądze
  • comida – obiad, jedzenie

Ostatnie dwie pary wyrazów nie są klasycznymi „fałszywymi przyjaciółmi”, ale częstymi pomyłkami leksykalnymi, również wynikającymi ze skojarzeń z językiem angielskim:

  • sentido – znaczenie
  • senso – nie istnieje w języku hiszpańskim!
  • hecho – fakt
  • facto – nie istnieje w języku hiszpańskim!

Día de los Santos Inocentes

28 grudnia w Hiszpanii obchodzony jest Dzień Świętych Niewiniątek, po hiszp. Día de los Santos Inocentes. Jest to dzień żartów, podobny do naszego Prima Aprillis. Nazwa upamiętnia małe dzieci, które zostały zabite z rozkazu Heroda w czasach narodzin Jezusa. Te młode ofiary nazywa się Santos Inocentes lub "Święci Niewinni", ponieważ były zbyt młode i niewinne, żeby popełniać grzechy. Chociaż święto pozostaje w kalendarzu liturgii katolickiej dziś aspekt religijny został prawie zapomniany. Podobnie jak podczas Halloween, grupy dzieci w całej Hiszpanii chodzą od domu do domu prosząc o cukierki lub ciasteczka śpiewając tradycyjne kolędy. Zwyczaj ten zanika, zwłaszcza w dużych miastach, ale nadal jest praktykowany w niektórych mniejszych miasteczkach. 

Większość hiszpańskich dzieci spędza ten dzień płatając niewinne figle jak przyklejanie specjalnej nalepki (monigote) na plecach innej osoby. Te małe żarty nazywane są Inocentadas. 

[fb_button]

 

Boże Narodzenie w Hiszpanii

BożonarodzeniowNauka języka hiszpańskiego w Szczeciniey nastrój w Hiszpanii można poczuć już w listopadzie kiedy to, podobnie jak u nas w sklepach pojawiają się wystawy świąteczne. Bliskość Świąt można zauważyć jeszcze bardziej, 8 grudnia czyli dniu, w którym w Hiszpanii obchodzi się święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (Inmaculada Concepción). To święto ma ważne znaczenie w Sewilli, gdzie w Katedrze odbywa się ceremonia tańca „Baile de los Seises”. Ten rytmiczny i prosty taniec przy akompaniamencie muzyki i śpiewu wykonywany jest przez grupę dzieci ubranych w XVI wiecznym stylu. W pewnych momentach tego tańca dzieci uderzają kastanietami, które trzymają w dłoniach. Wykonywane są trzy tańce: pierwszy – ku czci Matki Boskiej, drugi – ku czci prałata i trzeci ku czci władz miasta i jego mieszkańców.

Podobnie jak w innych krajach, w okresie Świąt Bożego Narodzenia rodziny jednoczą się i spotykają, aby razem cieszyć się radością tego Święta i narodzinami Jezusa. Ozdoby i inne cechy charakterystyczne dla tego okresu są podobne do tych z innych krajów europejskich i Ameryki: potrawy, napoje, muzyka, taniec, zwyczaj obdarowywania prezentami. Ale poza tym hiszpańskie Boże Narodzenie jest też wyjątkową uroczystością, z odmiennymi tradycjami i zwyczajami, które oddają prawdziwy charakter Hiszpanii.Tłumacz języka hiszpańskiego

Podobnie jak w Polsce w hiszpańskich domach ubierane są choinki. Jednak, innym ważnym elementem jest Szopka Bożonarodzeniowa, po hiszp Belén. To bardzo ważny symbol Świąteczny w Hiszpanii przedstawiający narodzenie Jezusa. Szopkę można oglądać zarówno na placach dużych miast jak i malych miasteczek, a także w wejściach do domów i na wystawach sklepowych. Tradycja ustawiania szopek została przeniesiona do Hiszpanii z Włoch przez króla Carlosa III w XVIII wieku.  Hiszpańskie szopki są bardzo dopracowane, tak aby wydawały się jak najbardziej realistyczne. W wielu miastach organizuje się konkursy na wybór najładniejszej szopki. W wielu małych miasteczkach w noc wigilijną przedstawia się “żywą szopkę” z udziałem aktorów i zwierząt.

Teraz przyjrzymy się najważniejszym dniom okresu Świąt Bożego Narodzenia w Hiszpanii.

22 grudnia, Lotería de Navidad czyli Loteria Świąteczna

Okres świąteczny rozpoczyna się dnia 22 grudnia. Tego dnia zaczynają się ferie w szkołach, a ponadto jest to dzień niezwykle ważny ze względu na losowanie świątecznej loterii bożonarodzeniowej. Ta loteria  jest najstarszą a zarazem największą loterią w Hiszpanii. Jest to tradycja, w której bierze udział prawie każdy Hiszpan, gdyż daje ona możliwość wygrania milonów euro. Losowanie trwa ona pięć godzin i jest transmitowane przez radio i telewizję. Bary, fabryki i biura pracują tego dnia bardzo powolnie, ponieważ miliony osób chcą usłyszeć dzieci z Colegio San Ildefonso w Madrycie wyśpiewujące zwycięskie numery.

Zobaczmy, jak wygląda takie losowanie:

Pierwsza nagroda znana jest pod nazwą “El Gordo” i wynosi 2.000.000 euro, co może odmienić życie wielu Hiszpanów.
Loteria ta została zapoczątkowana przez króla Carlosa III w 1763 r. i od tego czasu odbywa się ona nieprzerwanie rok w rok. Nawet wybuch Wojny Domowej nie przeszkodził w celebrowaniu losowania “El Gordo”, ale w okresie tym odbywaly się dwie loterie, jedna dla każdej ze stron wojny.    

24 grudnia, La Nochebuena, czyli Wigilia

Ten dzień jest szczególnym momentem spotkania rodzinnego przy szopce przedstawiającej narodziny Jezusa. Szopki te ustawiane są w wielu hiszpańskich domach. Kurs języka hiszpańskiego w Szczecinie
Najważniejszą tradycją tego dnia jest specjalna rodzinna kolacja. Istnieje różnorodność typowych dań, które się je tak tego dnia, jak i w inne dni okresu Bożego Narodzenia. W każdym regionie Hiszpanii podaje się też inne typowe dla danego regionu dania. Niektóre dania typowe dla Świąt Bożego Narodzenia w Hiszpanii to: cochinillo (potrawa z młodego prosiaczka) i jagnięcina – są to dania przygotowywane głównie w Castilla León i Castilla La Mancha; drób, głównie indyk (przygotowywane w Andaluzji); ogromna różnorodność owoców morza i ryb, czyli krewetki, raki, morszczuki, dorady, itp. (przygotowywane głównie na wybrzeżach). Jako deser je się turrón, marcepan, ciasteczka polvorones  i orzechy. Ulubionym napojem Hiszpanów podczas tej uroczystej kolacji jest cava, czyli hiszpańskie wino musujące, podobne do francuskiego szampana.
Po tej największej kolacji w roku, wiele osób wychodzi o pólnocy z domu, aby iść na Pasterkę, zwaną w Hiszpanii la Misa del Gallo (Msza Koguta). Nazywa się ona tak dlatego, iż według tradycji to kogut jako pierwszy był obecny przy narodzinach Jezusa i ogłosił to światu.

25 grudnia,  El Día de Navidad, Dzień Bożego Narodzenia

Tego dnia także je się dużo i przebywa w gronie rodzinnym. W niektórych rodzinach Papa Noel odwiedza dzieci i wręcza im prezenty, ale zwyczaj ten nie jest tak popularny jak w innych krajach. Hiszpanie, zgodnie z tradycją oczekują dnia Trzech Króli, aby wręczać sobie prezenty.

28 grudnia, El Día de los Santos Inocentes, czyli Dzień Świętych Niewiniątek

28 grudnia to także dzień świąteczny w Hiszpanii. To święto ma swoje korzenie w bardzo krwawym wydarzeniu, ale obecnie zwyczajem tego dnia jest robienie żartów przyjaciołom lub rodzinie, aby śmiać się i bawić. W rzeczywistości tego dnia obchodzi się rzeź dzieci, której dokonał król Herod w Judei. Tego dnia gazety publikują absurdalne lub niewiarygodne informacje, a czasami można też znaleźć fontanny miejskie wypełnione mydlaną pianą. Wszyscy jednak akceptują te żarty, gdyż jest to dzień dowcipów.

31 grudnia, La Nochevieja – Sylwester

Obchody Sylwestra w Hiszpanii to robiące wrażenie widowisko. Tę noc rodziny i przyjaciele spędzają razem świętując koniecTłumaczenia, język hiszpański starego i początek nowego roku. Na głównych placach wszystkich miast, spotykają się miliony Hiszpanów, a bohaterami tego wieczoru są winogrona i bicie zegara. O godzinie 12 w nocy, kiedy zegar bije 12 razy, wszyscy Hiszpanie jedzą 12 winogron, jedno na każde bicie zegara. Według tradycji Ci, którzy zjedzą winogrona będą mieli w nadchodzącym Nowym Roku 12 miesięcy pomyślności. Jest to moment radości, nadziei i dobrych zamiarów na nadchodzący rok. Potem, wiele osób bawi się aż do rana na imprezach tanecznych zwanych cotillón.

5-6 stycznia czyli El Día de los Reyes Magos – Dzień Trzech Króli

Świąteczny okres w Hiszpanii kończy dzień dedykowany specjalnie dzieciom. 6 stycznia to dzień Trzech Króli i tego dnia dzieci otrzymują prezenty, na które z niecierpliwością oczekiwały przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia. Dnia wcześniejszego (5 stycznia) wieczorem, na hiszpańskich ulicach można obejrzeć Paradę Trzech Króli triumfalnie wkraczających do miasta, pozdrowić ich, prosić o prezenty oraz zebrać mnóstwo cukierków a nawet drobne upominki, które wyrzucane są z karoc Trzech Króli przez ich pomocników. Później, tuż przed pójściem spać, dzieci zostawiają swoje buty w najbardziej widocznym miejscu domu lub wystawiają je na balkon i kładą się spać z iluzją obudzenia się i odkrycia prezntów, które zostawili im Kacper, Melchior i Baltazar. Na balkonach wystawia się też miseczki z wodą, aby ugasić pragnienie wielbładów należących do Trzech Króli.
Dzieci, które nie zasłużyly na prezenty, ponieważ były niegrzeczne, otrzymują węgiel. W sklepach można kupić woreczki ze specjalnymi cukierkami przypominającymi węgiel.
Na śniadanie lub tuż po nim, cała rodzina je typowe dla tego dnia ciasto, zwane Roscón de Reyes. To ciasto wykonane jest z delikatnej masy i ma kształt dużego pierścienia. Udekorowane jest kandyzowanymi owocami symbolizującymi rubiny i szmaragdy, które ozdabiały okazałe płaszcze Trzech Króli. Wewnątrz ciasta ukryta jest malutka niespodzianka i ta osoba, która ją znajdzie w swoim kawałku ciasta zostanie ukoronowana jako król lub królowa domu. Papierowa korona także jest dołączana do tego ciasta.

Podobnie jak w Polsce, w Hiszpanii śpiewa się kolędy, po hiszp. villancicos. W okresie Wigilii i Bożego Narodzenia słyszy się na ulicach, zwłaszcza małych miasteczek,  głosy śpiewających dzieci. Jest to związane z bardzo starą tradycją proszenia o aguinaldo czyli drobny podarek. Obecnie ta tradycja nie jest już tak popularna, ale jeszcze kilka lat temu, można było wszędzie usłyszeć śpiewane przez dzieci tradycyjne kolędy, wykonywane w okolicach miejsca swojego zamieszkania lub przy szopkach. Śpiewając, dzieci grały na zambombach i panderetach, czyli typowych Bożonarodzeniowych instrumentach muzycznych. W zamian sąsiedzi podarowywali im monety lub typowe słodycze Bożonarodzeniowe (kawałek turronu lub marcepanową figurkę).

Zobaczmy przykład kolędy po hiszpańsku:

Tekst kolędy jest mniej więcej taki:

La Virgen se está peinando
Entre cortina y cortina
Los cabellos son de oro
Y el peine de plata fina

Pero mira cómo beben
Los peces en el río
Pero mira cómo beben
Por ver a Dios nacido

Beben y beben
Y vuelven a beber
Los peces en el río
Por ver a Dios nacer

La Virgen está lavando
Y tendiendo en el romero
Los pajarillos cantando
Y el romero floreciendo

Pero mira cómo beben…

La Virgen va caminando
Va caminando solita
Y no lleva más compañía
Que el Niño de la manit

Pero mira cómo beben…

 

To tyle jeśli chodzi o Święta Bożego Narodzenia w Hiszpanii. Na koniec chciałbym życzyć wszystkim sympatykom języka hiszpańskiego Spokojnych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz Pomyślności i Sukcesów w Nowym Roku! 😉

[fb_button]

Komputer w pracy tłumacza

Świat w XXI wieku to czas zaawansowanej technologii. Jednym z wynalazków, który niewątpliwie jest przydatny człowiekowi jest komputer. Z komputerem możemy spotkać się na każdym kroku: biura, kasy fiskalne, telefonia… Informatyka sprawiła, że życie w wielu dziedzinach stało się łatwiejsze. Niewątpliwie jednak, obsługa tych urządzeń wymaga ich znajomości. Trzeba wiedzieć, jakich programów używać i jak ochronić nas przed złośliwymi programami.

Komputer jest także bardzo ważny w pracy tłumacza. Na rynku dostępnych jest wiele programów, które mają za zadanie ułatwić pracę w tej dziedzinie.

Niewątpliwie, podstawowym narzędziem pracy będzie edytor tekstu. Obecnie, obok najpopularniejszego programu Word wchodzącego w pakiet Office możemy znaleźć takie programy jak: Word Perfect, Star Office, czy Open Office działający w pierwotnej formie w systemie operacyjnym Linux. Taka różnorodność edytorów jest z pewnością korzystna, gdyż użytkownik może sam wybrać najbardziej odpowiednie dla niego narzędzie pracy, jednak z drugiej strony tworzy to pewne nieudogodnienia.

Niewątpliwie, ważną opcją wielu edytorów tekstu są formularze. Są one szczególnie przydatne tłumaczą przysięgłym, którzy często tłumaczą identyczne teksty różniące się co do paru elementów (dane osobowe, pieczęć…). Ważną funkcją jaką zawierają edytory tekstów jest metoda podstawiania. Stosowana jest ona  przy tekstach technicznych, opisowych, w których jest dużo powtórzeń. Najprostszym sposobem podstawiania jest kombinacja klawiszy CTRL+F. Po wciśnięciu tych klawiszy pojawi nam się okienko szukaj oraz zastąp. Wyobraźmy sobie teraz, że w naszym tekście po polsku wiele razy powtarza nam się wyraz „kocioł”. Aby zamienić ten wyraz na jego odpowiednik w języku hiszpańskim należy w okienku szukaj wpisać „kocioł”, natomiast w polu zastąp – „caldera”. Następnie klikamy na zastąp wszystko. Po tej operacji należy uzupełnić tekst o brakujące dane.

Kolejnym narzędziem pracy, przydatnym w pracy tłumacza mogą być arkusze kalkulacyjne. Excel często służy jako program pośredniczący w tłumaczeniu innych tekstów lub glosariuszy. Często te teksty to zawartość opisów i komend innych programów komputerowych.

Arkusze kalkulacyjne mają o wiele bardziej sformalizowaną strukturę niż edytory tekstów, a słowa czy wyrażenia znajdujące się w poszczególnych komórkach arkusza mogą być z łatwością przesyłane do innych programów. Dodatkową jest też to, że w tych komórkach można dokonywać rozmaitych, często skomplikowanych obliczeń.

Excel jako narzędzie wspomagające tłumaczenie ma łatwość importu oraz eksportu. Używając Excela można mieć pewność, że kolejność zdań czy wyrażeń, ich struktura nie zostaną naruszone przez przypadkowe wykasowanie spacji czy znaków akapitów.  Excel jest również programem, w którym łatwo można tworzyć różnego rodzaju formularze a także dokonywać różnorodnych obliczeń.

Tłumacz podczas swojej pracy może natrafić się na tłumaczenie stron internetowych. Przy tego typu zadaniach niezbędna może okazać się podstawowa znajomość budowy stron, czy też języka HTML. Tłumaczenie takich stron może być ułatwione gdy posługujemy się programami konwertującymi strony www na pliki tekstowe. Jednak, gdy nie posługujemy się tego typu programami, powinniśmy zapoznać się z tzn. tagami, króre określają wygląd strony.

Przy tłumaczeniu stron internetowych na język polski może okazać się, ze będziemy mięli problem z polskimi znakami. Strony angielskie, włoskie, francuskie i niemieckie zazwyczaj kodowane są w standardzie utf-8 podczas gdy dla polskich liter stosuje się utf-8. Standard kodowania zapisany jest w nagłówku strony internetowej.

Na szczęście istnieją różne programy do konwersji oraz specjalne czcionki, np. Rzepkowski Konwerter, Ogonki '97, PiKody.

Inny rodzaj dokumentów to te w formacie Portable Document Format.  Gdy dostaniemy do tłumaczenia  dokument w tym formacie będziemy potrzebować programu do odczytu plików .pdf. Można go bezpłatnie ściągnąć z internetu, jest on też dołączany do wielu programów instalowanych na komputerze. Jeśli natomiast będziemy mięli za zadania zapisanie dokumentu w tym formacie, możemy posłużyć się programem Acrobat Adobe, który jest jednak płatny. Możemy też skorzystać z darmowych rozwiązań, które jednak nie są tak niezawodne jak te komercyjne. Niektóre z tych programów nie zawsze radzą sobie z polskimi znakami. Przykładem darmowego programu może być PDF995.

Bardzo ważne dla tłumacza jest archiwizowanie dokumentów. Pierwszą rzeczą jakie  powinno się zrobić jest utworzenie osobnej partycji, czyli dysku logicznego. Partycja ta przeznaczona będzie do przechowywania dokumentów. Operację tą można dokonać już przy instalacji systemu, jednak istnieje możliwość zrobienia tego później poprzez specjalne programy, jak np. Partition Magic. Wydzielony dysk pozwoli uniknąć wielu kłopotów z wirusami oraz ułatwi wszelką obsługę techniczną komputera. Także funkcja wyszukiwania będzie działać o wiele sprawniej.

Istotne jest również nazewnictwo folderów i plików tak, aby w razie potrzeby dotrzeć do interesującego nas dokumentu. Jedną z metod może być np. grupowanie tłumaczeń wg klientów (folder główny odpowiada klientowi), potem wg projektów (subfolder dla każdego projektu) i wreszcie według języka (w nazwie dokumentu występuje sufiks języka, np., biopaliwo_pl.doc, biopaliwo_es.doc).

Narzędziem, które może okazać się przydatne dla tłumacza jest skaner. Urządzenie to może ułatwić archiwizowanie oryginałów dokumentów, może pomóc też w odzyskiwaniu utraconych dokumentów elektronicznych, które wcześniej zostały wydrukowane.

Przy skanowaniu należy zwrócić uwagę na na rozdzielczość. Jeśli skanujemy materiały potrzebne do wydruku, rozdzielczość nie powinna być mniejsza niż 300 DTP. Inaczej jest z grafiką przeznaczoną na strony www. Tu rozdzielczość może być mniejsza, np. 100 DTP. Trzeba pamiętać, że im większa rozdzielczość tym większy jest rozmiar pliku. 

Dbając o bezpieczeństwo należy pamiętać o robieniu kopii zapasowych dokumentów oraz programów. W przypadku uszkodzenia dysku i gdy nie stworzymy kopii zapasowej,  dokumenty mogą zostać utracone bezpowrotnie. Dysk ma określona żywotność, może również posiadać wady technologiczne. To wymusza konieczność regularnego tworzenia kopii zapasowych zarówno bieżących projektów, jak i całości systemu.  Kopię zapasową powinno się archiwizować na osobnym nośniku. Co jakiś czas trzeba wykonać kompleksowe backupy wszystkich dokumentów. Do tego przydadzą nam się programy przeznaczone do robienia kopii zapasowych. Sam Windows posiada narzędzie systemowe do tworzenia kopii. Poza samym Windowsem istnieją narzędzia komercyjne  oraz darmowe, jak np. Backup Genie.

Każdy komputer powinien być dodatkowo wyposażony w program antywirusowy.  Programy te zazwyczaj składają się z dwóch elementów: skanerów i monitorów. Skaner przeszukuje dyski w poszukiwaniu wirusów i je usuwa, natomiast monitor rezyduje w pamięci komputera i ma za zadanie nie dopuścić wirusy do systemu. Bardzo ważne jest, aby stale aktualizować bazę wirusów. Nawet najlepszy program antywirusowy jest nieprzydatny bez aktualnej bazy.

Komputer może służyć także jako narzędzie do nauki tłumaczenia. Specjalistyczne oprogramowanie jest w stanie symulować warunki panujące w laboratorium oraz użycie sprzętu laboratoryjnego. Odsłuchiwanie fragmentu konferencji ze słuchawkami na uszach z równoczesnym nagrywaniem tłumaczenia symultanicznego w zasadzie nie różni się od pracy w laboratorium. Jedyna różnica to nośnik, na którym nagrywane jest tłumaczenie. W tradycyjnym laboratorium jest nim taśma, tu mamy dysk twardy.

W ten sposób możemy ćwiczyć tłumaczenia symultaniczne oraz konsekutywne. Niedociągnięciem tego typu programów jest niewątpliwie niemożliwość włączenia do pracy z tłumaczeniami elementu wizualnego.

Oprócz trybu tłumaczenia konsekutywnego i symultanicznego, programy oferują możliwość pracy w trybie egzaminacyjnym. Tryb ten polega na nagraniu tłumaczenia według z góry określonych parametrów w celu poddania go ocenie. Programy zawierają narzędzia umożliwiające kompresję plików dźwiękowych, wysyłkę pocztą elektroniczną, dekompresję i odtworzenie. Nauczyciel, który dostaje plik dźwiękowy z nagranym tłumaczeniem, ma do dyspozycji specjalny tryb korekty.

Komputer może być również przydatny w kabinie. Może służyć jako podręczny słownik, na którym możemy szybko wyszukać potrzebne słowo. Możemy tez z niego skorzystać, gdy organizator dostarczył nam teksty wystąpień, zwłaszcza w formie prezentacji lub standardowych plików edytora tekstu. Wtedy możemy wyświetlić sobie na ekranie komputera w kabinie poszczególne strony, a w szczególności kolejne ekrany prezentacji.

Komputer może nam posłużyć także do tworzenia słowników, które później wykorzystamy w kabinie. Słowniki te tworzymy w tabeli. Lewa kolumna posłuży nam do wpisywania terminów w języku wyjściowym, zaś prawa – do ich wpisywania w języku docelowym. Na końcu możemy ułożyć słowniczek w porządku alfabetycznym.

Komputer to też narzędzie wspomagające tłumaczenie. Na rynku dostępnych jest wiele programów, które bez wątpienia przydadzą się w pracy tłumacza. 

Przykładem takiego programu może być WordFast. Jest to program, czy też zbiór makropoleceń do popularnego Worda. Zaletą WordFasta jest jego całkowita kompatybilność z wieloma innymi systemami, jak Trados czy Mneme.

Kolejnym programem wartym uwagi jest Mneme. Jest to przykład programu, który został napisany dla tłumaczy przez tłumaczy. Sprawdza się bardzo dobrze w pracy nad sporymi projektami, które wymagają wysiłku wielu tłumaczy i są rozłożone w czasie.

Trados to bardzo popularny program dla tłumaczy. Jest programem stale rozbudowywanym, posiada pełen zestaw narzędzi  wspomagających tłumaczenie. Trados ma bardzo dobrą dokumentację, interaktywne kursy obsługi dostarczane wraz z produktem i generalnie bardzo zaawansowaną pomoc systemową.

Mówiąc o pracy na komputerze nie możemy nie wspomnieć o internecie. Możemy w nim znaleźć mnóstwo narzędzi przydatnych tłumaczowi. Jednym z takich narzędzi są słowniki. Na uwagę zasługują słowniki oferowane przez portal Onet dostępne pod adresem: slowniki.onet.pl. Oprócz słowników języka ogólnego do niedawna były tam dostępne wszystkie słowniki techniczne Wydawnictw Naukowo-Technicznych.

Spośród słowników bez języka polskiego na uwagę zasługuje Grand Dictionnaire Terminolologique. Został on określony przez twórców jako „terminologiczna baza danych, w której znajdują się sklasyfikowane według dziedzin, terminy specjalistyczne”.

Do przydatnych słowników należą internetowe edycje słowników jednojęzycznych: angielski Webster,  włoski Garzanti, czy też hiszpański Vox.

Oprócz słowników nieoceniona pomocą w pracy tłumacza może okazać się wyszukiwarka. Wyszukiwarki można podzielić na lokalne i te o zasięgu międzynarodowym. Do tych ostatnich należą Altavista, Hot Bot, a lokalne wyszukiwarki to np. Altavista.pl czy Hispavista. 

Wyszukiwarka może stać się wygodnym narzędziem do oceny poprawności zapisanego tekstu. Sprawdzanie poprawności odbywa się na poziomie wyrażeń, nie zdań czy całego tekstu. Wyszukiwarka może być dopełnieniem narzędzi do korekty ortograficznej i gramatycznej znanych z edytorów tekstu. Internet to gigantyczny słownik frazeologiczny, który umożliwia nam są  sprawdzenie, czy wymyślone przez nas wyrażenie rzeczywiście jest używane w danym języku.

Należy też wspomnieć o wyszukiwarkach naukowych, które zajmują się ściśle określona dziedziną. Przykładem takiej wyszukiwarki może być Scirus, która w pierwszej kolejności sięga do zasobów czasopism naukowych, w drugiej do ogólnodostępnego Internetu. Rezultaty wyszukiwania są oddzielone, można więc przyjrzeć się wynikom pochodzącym wyłącznie z czasopism naukowych.

Internet jest także przydatny dla tłumaczy literatury.  Tekst literacki z założenia jest nieschematyczny, z pozoru brak w nim elementów, które komputer mógłby ułatwić. Zasoby internetowe są ogromnie przydatne do wyszukiwania cytatów.  W Internecie można znaleźć mitologie, Biblię czy też inne dzieła należące do klasyki literatury.

Na koniec warto zwrócić uwagę na Babylon Translator. Jest to połączenie programu słownikowego z usługami internetowymi dające jako ostateczny efekt łatwe narzędzie pomagające w tłumaczeniu. Babylon to narzędzie, które z jednej strony łączy program ze słownikami, a  z drugiej strony możliwość tworzenia własnych słowników i glosariuszy na podstawie dołączonego narzędzia Babylon Builder. Słowniki te można udostępniać w Internecie, lub zachować je dla siebie.

[fb_button]

Święty Mikołaj w Hiszpanii?

Niedługi Mikołajki, czyli dzień, w którym wszyscy czekamy na prezenty. A jak to jest w Hiszpanii, czy 6 grudnia do Hiszpanów również przychodzi Święty Mikołaj? Tak jak na ulicach polskich miast widoczne są świąteczne dekoracje, tak i w Hiszpanii można już od dłuższego czasu poczuć bożonarodzeniową atmosferę. Jednak, dzieci w Hiszpanii na prezenty będą musiały jeszcze trochę poczekać, gdyż jutro Święty Mikołaj raczej do nich nie przyjdzie. Nie oznacza to jednak, że w Hiszpanii 6 grudnia nic się nie dzieje.

Na początku grudnia w Hiszpanii obchodzone są dwa ważne święta: 6 grudnia – Día de la Constitución Española a 8 grudnia – Día de la Inmaculada Concepción. Są to dni wolne od pracy i to właśnie wtedy w większości domów pojawiają się świąteczne dekoracje. Tradycyjnie nie może zabraknąć kolorowych światełek (luces), choinki (árbol navideño) i szopki (belén). Te ostatnie są znacznie okazalsze i większe od tych, które można znaleźć w polskich domach. Tradycja przygotowywania w domach szopek bożonarodzeniowych jest w Hiszpanii znacznie dłuższa niż ubierania choinek. Istnieją liczne warsztaty, które specjalizują się w wykonywaniu rzeźb postaci Świętej Rodziny. Obok nich można zobaczyć zwierzątka a także szereg osób związanych ze współczesnymi czasami. Najbardziej reprezentacyjne szopki ustawiane są w kościołach lub na głównych placach miejskich.

No, a jak to jest z tymi prezentami? Tradycyjnie prezenty w Hiszpanii przynoszą Trzej Królowie, czyli Reyes Magos (Melchor, Gaspar y Baltasar), których święto obchodzone jest 6 stycznia. Królowie przybywają już 5 stycznia. Główną atrakcją tego święta są pochody orszaków królewskich (las cabalgatas) organizowane nawet w niewielkich miasteczkach. Królowie przybywają tam z różnych stron, niekiedy przypływają łodziami (tak się dzieje w wielu miejscowościach nadmorskich) a nawet przylatują helikopterem (np. do Logroño), aby potem przesiąść się na konie, wielbłądy lub do karet. Jest to niezwykle kolorowy i radosny dzień, zwłaszcza dla najmłodszych, którzy już wcześniej napisali listy do Trzech Króli, prosząc o prezenty. To ostatnia szansa by przekonać królów, że byliśmy grzeczni i że zasłużyliśmy na wymarzony prezent. W niektórych domach królowie zostawiają prezenty już 5 stycznia wieczorem, a w innych podtrzymywana jest tradycja zostawiania prezentów nocą. Często dzieci zostawiają na talerzyku jakieś smakołyki dla króli. Kolejnego dnia, od samego rana, zaczyna się szaleństwo rozpakowywania prezentów. Dzieci mają czas by nacieszyć się nimi przez najbliższe 2 dni, zanim wrócą do szkoły.

Ze świętem Trzech Króli wiąże się także tradycja przygotowywania specjalnego ciasta, zwanego roscón de Reyes. Jest to ciasto drożdżowe, mające kształt pieścienia które można przygotować z nadzieniem lub samo, dekorując je owocami kandyzowanymi. Prawdziwy roscón de reyes powinien kryć w sobie niespodzianki: małe figurki lub pieniążek – które mają zapewnić pomyślność w nowym roku, temu kto na nie trafi podczas jedzenia. Kto natomiast trafi na kawałek ciasta z bobem, ten niestety powinien zapłacić za roscón.

Już wkrótce więcej informacji na temat Świąt Bożego Narodzenia w Hiszpanii! 😉

[fb_button]

Español canario

Język hiszpański używany jest w wielu krajach na wielu kontynentach, przez ludzi żyjących w różnych strefach klimatycznych mTłumacz języka hiszpańskiego - Szczecin, Koszalin, Wrocław, Poznańających różne zwyczaje. To sprawia, że nie jest on jednolity i, że Meksykanin będzie mówił trochę inaczej niż Hiszpan. Nie oznacza to jednak, że będziemy mieli problem z porozumieniem się  np. z mieszkańcem Peru czy Urugwaju. Czasami różnice dialektowe występują już na poziomie jednego kraju, jak to się dzieje np. w Hiszpanii. Inaczej mówią mieszkańcy północnej Hiszpanii a inaczej południowej.

Teraz omówimy najważniejsze cechy jakie możemy zauważyć w hiszpańskim używanym na Kanarach.

To co najważniejsze to fakt, że język hiszpański używany na Wyspach Kanaryjskich  jest bardzo podobny do hiszpańskiego używanego na Kubie i w Puerto Rico.

Na początek trochę historii.

Przyłączanie Wysp Kanaryjskich do Korony Kastylii zaczęło się za panowania Enrique III i zostało zakończone przez Królów Katolickich. Wyprawy w celu Konkwisty dokonywane były z portów Andaluzji, przez co kolonizatorami i konkwistadorami w większości byli właśnie Andaluzyjczycy. Można również zauważyć duży kontyngent pochodzący z Portugalii, który na niektórych obszarach jest większy niż z Andaluzji czy reszty Hiszpanii. Na północy Wyspy La Palma przypuszczalnie jeszcze na początku XX wieku, używano mowy zwanej portuńol. Ludność zamieszkująca wyspy przed podbojem hiszpańskim to guachowie, którzy mówili dialektami berberyjskimi. Niektórzy filolodzy do określenia tych języków stosują termin amazighe insular. Niektórzy badacze dawnych języków afrykańskich utrzymują, że na wyspie mówiono różnymi językami pochodzenia indoeuropejskiego i subsaharyjskiego.  Po zakończeniu Konkwisty nastapił proces silnego ukulturalnienia, przez co te języki zaczeły znikać z archipelagu. W efekcie zachowały się tylko niektóre nazwy roślin i zwierząt, terminy związane z hodowlą zwierząt, liczne toponimy i antroponimy.   

Ze względu na położenie geograficzne, Wyspy Kanaryjskie były pod dużym wpływem z zewnątrz, co zmieniło zarówno ich kulturę, jak i dialekt. Należy także wspomnieć, że kanaryjski miał duży wpływ na rozwój hiszpańskiego używanego na Kubie, w Wenezueli, Puerto Rico i Republice Dominikany, ponieważ tysiące Kanaryjczyków wyemigrowało na te tereny w epoce kolonialnej. W stanie Luizjana  w USA skoncetrowała się kolonia potomków emigrantów kanaryjskich, którzy nadal używają dialektu kanaryjskiego jako własnej mowy.

Teraz najważniejsze cechy:

– pretérito indefinido, na ogół  używany jest zamiast préterito perfecto compuesto.  Np. „yo visité a Juan" zamiast de "yo he visitado a Juan".

– ustedes. Kanaryjczycy uzywają tego zaimka dla 2 os. lm. Tak, zamiast "vosotros estáis" powiedzą "ustedes están”. Tylko  w obszarach wyspy El Hierro i La Palma oraz La Gomera mówi się "vosotros estáis". Jednak na wyspie La Gomera w  niektórych częściach La Palma używa się "ustedes vos vais". Występują także archaizmy, jak  "váivos".

– zdrobnienia (diminutivo) – Występuje nadmierne użycie zdrobnienia „-ito”, Np. „Vamos a hacer una comidita”, a nawet, jeśli jest to mała ilość mówi się „comiditita”. W La Palmie używa się dodatkowego stopnia zdrobnienia jak „chiquititito”

– skrócone zdrobnienie. W niektórych zdrobnieniach, omijane są sylaby. Np. „Cochito” zamiast „cochecito”, „florita”, zamiast „florecista”.

– seseo. Najbardziej charakterystyczną cechą  jest seseo, która polega na wymawianiu głosek „c” i „z” jak „s”, np. „Sesilia” zamiast „Cecilia”.

– specjalna wymowa „s”. Spółgłoska „s” jest wymawiana jak „h” z przydechem na końcu każdej sylaby lub spółgłoski. „Las mohcah”, w miejsce „las moscas”. Ta cecha dzielona jest  z połową Półwyspu Iberyjskiego i większością stref przybrzeżnych Ameryki. Wymowa „s” przed samogłoską także jest inna od tej w tradycyjnym hiszpańskim i jest podobna do odmiany andaluzyjskiej i latynoamerykańskiej.

– wymowa „ch” jest inna niż ta stosowana w pozostałych regionach Hiszpanii, ponieważ jest dźwięczna a nie głucha. Mieszkańcy półwyspu postrzegają ją jak hiszpańską literę „y”.

– wymowa „h” – Występuje „h” z przydechem podobna do hiszpańskiej „j”. Np. "jediondo" zamiast "hediondo", "jinojo" zamiast "hinojo" o "jarto" zamiast "harto".

– związek końcowe litery „s” z następującą po niej samogłoską. „lo’sojoh” – „los ojos”

– różne formy odmiany czasowników, np. „enderechar”, zamiast „enderezar”.

– zanik zaimka „de” w niektórych wyrażeniach. Np. „Casa Marta” (lub Ca’Marta), „gofio millo", “carne cochino", "finca plátanos", itp. Ta cecha jest wspólna dla większości dialektów w Hiszpanii.

A co ze słownictwem?

Słownictwo kanaryjskie ma wiele wpływów: archaizmy jak besos (la bios, bezos w średniowiecznym kastylijskim); wyrazy pochodzące z portugalskiego czy galaicoportugalskiego jak gaveta (cajón de un armario, mesa…).

Toponimia kanaryjska pełna jest wyrazów pochodzenia tubylczego, tak  w pewnym stopniu zachowane, jak i poddane wpływowi języka hiszpańskiego (Tacoronte, Guayadeque, Tuineje, itp.).

Także występują wyrazy pochodzenia andaluzyjskiego oraz amerykańskiego, jak guagua (autobus) i angielskiego (suéter).

[fb_button]

O języku hiszpańskim

Język hiszpański należy do grupy języków romańskich. Oznacza to, że jest spokrewniony z takimi językami jak portugalski, włoski, francuski, a nawet rumuński. Obecnie jest trzecim (po mandaryńskim oraz angielskim) najbardziej używanym językiem na świecie.

Podobnie jak wszystkie języki romańskie, hiszpański wywodzi się z łaciny.  Nie jest to jednak klasyczna łacina, którą możemy nauczyć się w szkole,  lecz potoczna (latín vulgar), którą od czasów panowania Rzymian na  Półwyspie Iberyjskim posługiwała się ludność zamieszkująca tę część  Europy. Osoby mówiące po hiszpańsku możemy spotkać na każdym  kintynencie (poza Antarktydą 🙂 ), a w szczególności w Ameryce Środkowej  oraz Południowej. Również jest ważnym językiem w Stanach  Zjednoczonych, gdzie ilość osób mówiących tym językiem rośnie z dnia na  dzień.

Początki współczesnego języka hiszpańskiego (podobnego do tego, jaki znamy obecnie) datuje się na koniec wieku XV, czyli czas kiedy Królowie Katoliccy (hiszp. Los Reyes Católicos) kastylijska królowa Izabela oraz król Aragonii i Kastylii, Fernando rozpoczęli proces ostatecznego jednoczenia terytoriów Półwyspu Iberyjskiego, rozpowszechniając tym samym relatywnie ustandaryzowany już wówczas język, którym posługiwało się Królestwo Kastylii. Język hiszpański często też nazywany jest kastylijskim, mając na uwadze nazwę królestwa a zarazem regionu historyczno-geograficznego dzisiejszej Hiszpanii.

Język hiszpański, zważywszy na to, że jest używany na dosyć sporym obszarze, jest nieco zróżnicowany. Na poniższych filmikach możesz posłuchać różnych akcentów naszego ulubionego języka.

Hiszpania preromańska

Ludy zamieszkujące Półwysep Iberyjski pojawiły się w historii kiedy inne ludy przybyły na ich wybrzeża, przynosząc nowe i bardziej zaawansowane formy kulturowe. Te ludy pochodziły ze wschodnich brzegów Morza Śródziemnomorskiego. Wiadomo, że ludność półwyspu miała bardzo zalążkowy rozwój techniczny. Wraz z kontaktem, najpierw z Fenicjanami, później z Grekami i Kartagińczykami, ludy Półwyspu iberyjskiego rozpoczęły powolny proces, którego efekty organizacyjne czy kulturowe są widoczne od XI-X w. p.n.e., po osiedleniu się Fenicjan w północnoafrykańskich enklawach.

Z pewnością, przemiana kulturowa nie dosięgła wszystkich ludów półwyspu. Ludność z północy i z Mesety pozostawała bez wpływów przybyłych kultur, aż do przybycia Rzymian. Natomiast wspólnoty południowe i wschodnie rozpoczęły proces przemian, dzięki którym stały się społeczeństwem o wiele bardziej złożonym, właczając elementy zewnętrzne, które przyczyniły się do stworzenia ich własnej kultury.


Fenicjanie na Półwyspie

Chociaż nie ma zgody między historykami odnośnie dokładnej daty przybycia Fenicjan na wybrzeża Półwyspu Iberyjskiego, większość przyjmuje, że miało to miejsce w pierwszej połowie XII w. p.n.e. Ci Fenicjanie do IX w. p.n.e. utrzymywali sporadyczne kontakty: interesowały ich metale z południa: miedź, cyna i srebro.Nauka języka hiszpańskiego w Szczecinie

Stałe osiedlanie się Fenicjan dokumentuje się od IX w. p.n.e. i osiedlają się oni na wybrzeżu, po obu stronach Cieśniny Gibraltarskiej.

Wszystkie one miały wspólne cechy charakterystyczne: prostokątne plaże, dobre kotwicowisko, były położone blisko ujścia rzek, itp. Cechy te sprawiały, że miejsca te były łatwe w obronie i wygodne dla żeglarzy.

Istotne było założenie Gadir (teraz Kadyks, Cádiz po hiszp..), którego usytuowanie strategiczne było zgodne z wyborem jego boga, Melqarta, jak mówi starożytna wersja. Obok miasta wybudowano świątynię dla boga, który był dla nich obrońcą i porównywany jest do Herkulesa. Oddawano mu hołd aż do wprowadzenia chrześcijaństwa. Z Kadyksu kontrolowano nie tylko atlantycką drogę handlowych, lecz także handel na zachodniej część Morza Śródziemnego, jak również administrację ziemi uprawnych wewnątrz Półwyspu.

Najbardziej oczywistą przyczyną zakładania koloni były, jak wspomnieliśmy, bogactwa mineralne. Jednak takie enklawy pełniły również funkcję logistyczną oraz centrów kontrolnych, były także wsparciem dla żeglugi. Natomiast zainteresowanie Fenicjan handlem pozwoliło im poznać obszary coraz bardziej oddalone odTłumacz języka hiszpańskiego ich miasta, na co wskazują ich częste rejsy po Atlantyku.

Dzięki znaleziskom takim jak ceramika, klejnoty i inne przedmioty, wiemy o istnieniu kwitnącej oligarchii. Mało wiadomo natomiast o kulturze fenickiej i o relacjach z ludami zamieszkującymi te tereny.

Od VI w. p.n.e. rozpoczął się kryzys spowodowany zmniejszoną obecnością Fenicjan w starych enklawach i radykalnym zmniejszeniem importu z wschodniego obszaru śródziemnomorskiego.

Tartessos

Tajemnica, która otacza Królestwo Tartessos, oparta jest bardziej na domysłach, niż na dokładnych informacjach,Szczecin, Koszalin, Stargard, Poznań jakie mamy o nim . Nieznany jest obszar na jakim rozprzestrzeniało się królestwo, ani jego skład etniczny i kulturowy. Poprzez mało precyzyjne wzmianki w dziele „Ora Maritima” i w innych dziełach, dostrzega się mityczny charakter, jaki miało to królestwo dla starożytnych ludzi.

Tartessos uznawane było za bogate w złoto, srebro i cynę. Jest to jedną z przyczyn do stworzenia legendy o tym królestwie. Potęga Tartessos, ogromne bogactwa i bohaterscy królowie. Źródła greko-łacińskie opisują organizację polityczną Tartessos jako monarchiczną. Niektórzy królowie mają charakter legendarny: Gerion i jego potomek Norax są związani z mitami o podróżach Herlesa, natomiast Gargoris i Habis są przedstawiani jako bohaterzy, którzy odkryli uprawę.

[fb_button].

Co jedzą Hiszpanie?

Kuchnia hiszpańska to przede wszystkim specjalności regionalne, przyrządzane z produktów typowych dla kuchni śródziemnomorskiej. Te produkty to m.in. ryby, owoce morza, oraz warzyw; popularna jest oliwa z oliwek. Charakterystyczne dla kuchni hiszpańskiej są także podsuszane, pikantne wędliny oraz mięso jagnięce i królicze. Każdy region ma typowe dla siebie potrawy, jednak niektóre z nich można spotkać w całym kraju (np. walencjańską paellę, andaluzyjskie gazpacho, ośmiornicę po galicyjsku, baskijskie przekąski pintxos czy też kataloński pan tumaca).

W Hiszpanii kultura jedzenia jest odmienna niż w Polsce. Związane jest to się to z typowym dla krajów połuidniowych trybem życia. Hiszpanie wiele Kurs języka hiszpańskiego w Szczecinie`czasu spędzają poza domem. Normalne jest u nich chodzenie na śniadania do baru. Bar taki pełni funkcje kawiarni, piwiarni i restauracji, przy czym w zależności od pory dnia serwuje odpowiednie potrawy i wiktuały. Do dwunastej podaje się śniadania, z reguły na słodko, jednak można także poprosić barmana, aby przygotował nam kanapkę z serem lub wędliną.

Od dwunastej do szesnastej serwuje się ciepłe potrawy; w większości hiszpańskich restauracji podaje się tak zwane menú del día, czyli stosunkowo przystępny cenowo obiad składający się z dwóch dań, deseru, pieczywa oraz napoju: woda, wino lub piwo. Po szesnastej do godz. 20-21 kuchnia jest zamknięta. Później to rozpoczyna się podawanie kolacji. I w tym przypadku wiele lokali oferuje menú del día.Nauka na każdym poziomie zaawansowania

Jeśli chodzi o trunki, prócz słynnego zresztą wina w Hiszpanii na uwagę zasługuje: sangría – napój na bazie czerwonego wina i owoców, oraz sidra (rodzaj jabłecznika). Pije się także piwo, do którego w wielu regionach – zwłaszcza w okolicach Madrytu – dostaniemy tapa, czyli drobną, darmową przekąskę.

Tapas można też kupować; jest to najmniejsza porcja potrawy, jeśli nie liczyć jeszcze drobniejszych pintxos – danek na jeden kęs – z których słynie San Sebastián. Większe od tapas są raciones; i jedne, i drugie składają się z jednego produktu lub potrawy (np. grillowane świńskie ucho, kalmary po rzymsku, kiełbaski w winie…). Jeszcze większą porcją są platos combinados, które łączą w sobie kilka produktów (krokiety, surówka, jajko sadzone, cielęcina). "Wyżej w hierarchii" znajdują się już dania z menú del día lub z karty.

Na deser, prócz owoców sezonowych i lodów, podaje się różnego rodzaju budynie i ciasta; co cSzkoła języka hiszpańskiego w Szczecinieiekawe, do deserów zalicza się także kawę, która w Hiszpanii przyrządzana jest znakomicie. Herbaty prawie się nie pija.

[fb_button].

Día de Todos los Santos

Dzień Wszystkich Świętych to czas zadumy, w którym wspominamy zmarłych. W tym dniu ludzie gromadzą się na cmentarzu i odwiedzają groby bliskich. Święto to jest obchodzone zarówno w Hiszpanii jak i w krajach Ameryki Łacińskiej. Niewątpiwie, krajem, w którym Dzień Wszystkich Świętych ma szczególnych charakter jest Meksyk.

Święto Todos los Santos (Wszystkich Świętych) zwane też Día de los Muertos – (Dzień Zmarłych)  to w Meksyku najważniejsze wydarzenie roku zwłaszcza na wiejskich obszarach. Nawet Boże Narodzenie i Wielkanoc nie są obchodzone tak uroczyście. Hucznością dorównują im jedynie niektóre uroczystości ku czci lokalnych świętych.

Día de los Muertos to czas radosnego zjednoczenia wszystkich członków rodziny, także tych, którzy już odeszli. Według meksykańskich wierzeń wtedy właśnie przybywają oni do świata żywych na wspólną ucztę. Zmarli są w tej kulturze szczególnie ważni, gdyż podobnie do świętych pośredniczą między żyjącymi a Bogiem. Tradycje Todos los Santos sięgają czasów prekolumbijskich, choć i wśród chrześcijańskich obrzędów XVI-wiecznych Hiszpanów było obdarowywanie zmarłych i ucztowanie ku ich czci. Meksykańskie święto różni się od polskiego przede wszystkim nastrojem – to czas radosnej fiesty.

W całym Meksyku Wszystkich Świętych obchodzi się między wieczorami 31 października i 2 listopada. Długość obchodów różni się w zależności od części kraju, zwykle kończą się one 9 listopada. W poszczególne dni wspomina się konkretnych zmarłych, członków rodziny – 1 i 2 listopada. Duchom ofiarowuje się kwiaty, specjalnie przygotowany poczęstunek i różne podarki. Przygotowania do świąt powinny się skończyć 28 października. Tradycyjnie głowa rodziny piecze hojaldra (chleb zmarłych), który kształtem przypomina stos kości.

Najistotniejszy jest jednak stół z ofiarami dla duchów, tzw. ofrenda. Stawiana jest zwykle przy domowym ołtarzu i przykrywana białym lub ozdobnym obrusem. Nad nią tworzy się łuk spleciony z trzciny lub liści palmowych. Powyżej jako symbol nieba zawiesza się białe sukno i papierowe wycinanki z ozdobnymi wzorami lub wizerunkami świętych, aniołów czy Matki Boskiej. W centralnym punkcie ustawia się fotografie zmarłych, figurki świętych, Matki Boskiej lub Chrystusa oraz świece. Przed stołem zaś – matę z liści palmowych z kadzidłami.

Niezbędne na każdej ofrendzie są pomarańczowe kwiaty campasuchil (kwiaty zmarłych). Według wierzeń ich kolor i zapach prowadzą dusze zmarłych na ucztę. Podobną rolę odgrywają płatki nagietka, z których usypuje się ścieżkę od drzwi do stołu z ofiarami, a czasem nawet z domu do drogi biegnącej na cmentarz, by prowadziły zmarłych na ucztę i z powrotem. Wszystko to, by dusze nie zgubiły drogi i nie niepokoiły żywych.


Według wierzeń do świata żywych najpierw przybywają dusze dzieci. Często już 30 lub 31 października wystawia się dla nich łakocie, chleb, wodę, owoce i mleko. Ucztę dla zmarłych dorosłych rodzina szykuje na 1 listopada. Na stole pojawiają się: hojaldra, figurki z cukru, owoce, w tym kandyzowana dynia, kurczaki lub indyki w czekoladowym sosie, tamales (nadziewane ciasto kukurydziane), enchiladas (tortille z sosem chili), chalupas (tortille smażone z mięsem lub serem), kawa, alkohol, a także różne podarki dla zmarłych. Zmarli ucztują, nie tyle rzeczywiście jedząc, co raczej wchłaniając esencję potraw. Potem do biesiady przystępuje reszta rodziny. Istotnym elementem jest też dzielenie się częścią ofrendy także z dalszą rodziną, przyjaciółmi i sąsiadami.

Część ofrendas zanosi się też na cmentarz w uroczystej procesji, w której uczestniczy cała lokalna społeczność. Ważne w czasie Dias de Muertos jest bowiem odnawianie i przystrajanie grobów kwiatami campasuchil. W zależności od regionu odbywa się to w radosnym zgiełku, przy muzyce i śpiewach, a nawet tańcach, lub w ciszy i skupieniu, w formie nocnego czuwania.

W większych miastach raczej nie buduje się ołtarzy dla zmarłych. Jeśli już to liczy się głównie zabawa i inwencja konstruktorów, stąd często zamiast tradycyjnych elementów widuje się szkielety i czaszki. Także pokarmów szykowanych dla zmarłych jest dużo mniej, zwykle jest to jedynie hojaldra. Najczęściej jednak po prostu przy stole, przy którym zasiada cała rodzina, szykuje się dla duchów nakrycia, zostawiając przy nich ulubione przedmioty, podarki lub ubrania, w których zmarli. Dias de Muertos są tu przede wszystkim okazją do zabawy. Organizowane się zabawy kostiumowe, których uczestnicy przebierają się w makabryczne, groteskowe stroje. Wystawy sklepów, a zwłaszcza piekarni, dekoruje się figurkami tańczących kościotrupów.


[fb_button]

O nauce języków obcych

O pożytkach płynących ze znajomości języków obcych nie trzeba w dzisiejszych czasach nikogo przekonywać. Jesteśmy w Unii Europejskiej, pracujemy za granicą, w wakacje podróżujemy po całym świecie. Problem tkwi gdzie indziej – jak się uczyć języków obcych, żeby się nauczyć? Oto jest pytanie… Nauka języka obcego opiera się na paru bardzo prostych zasadach.

Badania naukowe dowodzą, że właściwie każdy (przeciętnie inteligentny) człowiek jest w stanie opanować język obcy w stopniu komunikatywnym, tj. takim, który umożliwia porozumiewanie się w prostych sytuacjach życia codziennego. Z reguły nawet wąski zakres słownictwa umożliwia porozumiewanie się i tego trzymajmy się na początek.

 

Uczenie się języka jest procesem dość złożonym – a jeśli marzysz o biegłości językowej – długotrwałym. Z pomocą przychodzą …

…..strategie uczenia się języków obcych

 

Strategia nr 1 – systematyczność

Złe zarządzanie czasem – wiesz, jak to wygląda w praktyce: przez tydzień odwołujesz spotkania ze znajomymi, bo musisz uczyć się do klasówki. Przez ten tydzień jednak w jakiś dziwny sposób nie możesz zasiąść do podręcznika, w rezultacie i tak uczysz się w nocy przed sprawdzianem. Ponieważ mózg człowieka jest mądrzejszy i po pewnym czasie odmawia współpracy, wiele się nie nauczysz. To co zostanie w głowie może wystarczy Ci na zaliczenie. Tyle tylko ,że nie dość, że szybko to zapomnisz, to jeszcze miałeś schrzaniony tydzień. Żeby tego uniknąć, zrób plan : podziel materiał na 10-15 minutowe kawałki na każdy dzień. Dodatkowo, przed każdą sesją nauki powtórz sobie krótko to, czego nauczyłeś się poprzedniego dnia. Efekt murowany, spokojne sumienie, zaliczony sprawdzian i coś jeszcze w głowie na przyszłość zostanie.

 

Strategia nr 2 – skojarzenia
Dzięki skojarzeniom dobrze „wchodzą do głowy” np. słówka. Wymyślaj historyjki, kojarz daty z np. adresem kolegi, wkomponuj wyrazy w ulubioną melodię itd. „Zobacz na przykładzie, jak działa metoda skojarzeń , a potem jakich zasad musisz przestrzegać, aby przyniosła Ci ona jak największe korzyści. Pomyśl o wyrazie „tormento” czyli po hiszpańsku „męczarnia, udręczenie”. Powtórz go sobie kilka razy w myślach lub na głos. Czy możesz go podzielić na kilka słów w języku polskim? Dla „tormento” jest to łatwe: „tor”, „mento" . Tor – wiadomo, jeżdżą po nim tramwaje lub pociągi. Ment – to inaczej menel lub bardziej formalnie: osoba z marginesu społecznego. Teraz wyobraź sobie scenkę, że idziesz wzdłuż torów tramwajowych i widzisz menta, który leży koło torów i wygląda na strasznie umęczonego – cały się wije, musi go coś bardzo boleć.” Konstruuj skojarzenia bardzo żywe, wręcz absurdalne. Jeżeli przychodzą Ci na myśl skojarzenia wulgarne i erotyczne, tym lepiej – takie się najlepiej zapamiętuje. Przecież nikomu o nich nie musisz opowiadać! Najlepiej jak skojarzenia wzbudzają duże emocje – świetny sposób na zapamiętanie na długo słówka. Pamiętaj, że w wymyślonych historyjkach musisz uczestniczyć i musi się w nich coś dziać.

Strategia nr 3 –„schemaciki”
Przydają się w uczeniu się gramatyki – każdy z was musiał kiedyś wkuć końcówki, odmiany, schemat szyku zdań. Takie schematy zazwyczaj przerażają, wszystkiego jest dużo, trudno spamiętać, gdzie co . Unikniesz tego problemu, traktując schematy …..schematami. Przykładem niech będzie odmiana czasownika w języku hiszpańskim. Można ją zapisać tak:

 

-ar

-er

-ir

yo

-o

-o

-0

-as

-es

-es

él/ella/
usted

-a

-e

-e

Nosotros/as

-amos

-emos

-imos

Vosotros/as -áis -éis -ís
ellos/ellas/
ustedes
-an -en -en

Wystarczy zobaczyć, że odmiany "-er" oraz "-ir" różnią się tylko 1 i 2 osobą liczby mnogiej, natomiast w przypadku koniugacji "-ar" w każdej osobie mamy literkę "a".

Fajną metoda „schemacików” jest technika mapy myśli. Polega ona na tym, że sporządzasz notatkę w formie mapy podobnej strukturą do budowy komórki nerwowej. Zatem w środku temat główny, a od niego jak dendryty odchodzą linie z tematami pochodzącymi od głównego. Wpisujesz jedynie słowa kluczowe, używasz kolorów, prostych obrazków. Spróbuj na początek z pojęciem „jedzenie” albo „określenia czasu”. Jeśli znasz określenie „często”, to zaraz dopiszesz do niego „rzadko”, „nigdy”, „co miesiąc”, potem „wskoczą” nazwy miesięcy, pór roku itd., itd…..

 

Strategia nr 4 – uczenie się na pamięć

Warto uczyć się na pamięć dialogów i gotowych zwrotów. Choć dla niektórych metoda może wydawać się mocno przestarzała, to jej efekty mogą okazać się zbawienne , gdy znajdziemy się w sytuacji trudnej i nagle z podświadomości wypłynie pożądany zwrot, np. ¿Dónde hay servicios, por favor?

 

Strategia nr 6 – kontakt z żywym językiem

Kontakt z żywym językiem poprzez TV, gazety, konwersacje z native speakerami jest bardzo ważny. W ten sposób osłuchujemy się z brzmieniem języka, jego intonacja i wymową. Staraj się mówić w języku obcym, nawet jeśli to dziwnie brzmi – lepiej mówić ze złym akcentem, niż nie mówić wcale. Dlatego bierz udział w dyskusjach na lekcji, wypowiadaj się, weź udział w międzyszkolnej wymianie uczniów.

 

Na zakończenie – coś dla leniwych

Naukowcy zajmujący się nowoczesnymi systemami uczenia się języków obcych są zgodni co do tego, że 50% rozmów w większości języków obcych to zaledwie 100 słów. Jeśli je opanujesz, będziesz w stanie zrozumieć połowę prostych dialogów. To już coś.

Poniżej podaję setkę tych wyrazów. Moja rada: zrób sobie mały test i sprawdź, czy znasz te wyrazy w języku, którego się uczysz? Jeśli nie, skorzystaj ze słownika i sporządź swoją listę! Powodzenia!!!!

 

Lista 100 wyrazów najczęściej używanych w każdym języku

albo, mieć, ale, miejsce, bardzo, mnie, ciągle, mniej, czasem, moje, często, moc, cześć, my, dla, na, dlaczego, nad, do, najwięcej, dobry, nam, do widzenia, nas, dużo, nasze, duży, na zewnątrz, dziękuję, nic, gdzie, nie, i, nowy, ich, od, im, on, inny, ona, iść, oni, ja, ostatni, jak, pewien, jaki, pierwszy, jego, po, jej, pod, jestem, ponieważ, jeśli, potem, kiedy, powiedzieć, kochać, prawie, kto, proszę, lub, przed, lubić, przedtem, ludzie, przy, przyjaciel, przyjść, robić, również, rzecz, szczęśliwy, tak, taki, taki sam, ten, teraz, to, tu, twoje, ty, tylko, użyć, w, wasze, wewnątrz, widzieć, wiedzieć, wiele, więc, więcej, wszystko, wy, z, zawsze, zły, znów.

[fb_button]

  

Strategie, metody i techniki tłumaczeniowe

Dziś skupimy się na podstawowych technikach i strategiach używanych przy tłumaczeniu różnorodnych tekstów. Oto najbardziej znane z nich:

Tłumaczenie „słowo w słowo”
Zostaje zachowana kolejność słów z języka źródłowego, przetłumaczone słowa nie pasują do kontekstu.
Przykład:
‘It’s raining cats and dogs.
Pada kotami i psami (leje jak z cebra).

Luźne tłumaczenie
Tworzy tekst docelowy bez zachowania stylu i formy tekstu źródłowego.

Adaptacja
Kultura języka źródłowego jest zaadaptowana na docelową, co ma swoje plusy i minusy.  Z jednej strony, tłumaczenie powinno przybliżać nam obce kultury, z drugiej strony adaptacja ułatwia odbiory rozumienie czytanego przez niego tekstu.
Comen una paella.
Jedzą ryż z mięsem zamiast jedzą paellę.

Transkrypcja lub „zapożyczenie”
Np. słowa, które pochodzą od języka angielskiego: „pub”, „kakao” , „martini”.itd.

Tłumaczenie opisowe
Polega na wykorzystaniu terminów charakterystycznych dla danej kultury, aby przekazać znaczenie. Obok terminu, znajduję się wyjaśnienie lub adnotacja od tłumacza.
Comen una paella.
Jedzą paellę (potrawa  hiszpańska pochodząca z Walencji, oparta na ryżu z dodatkiem szafranu z kawałkami mięsa lub z owocami morza).

Ekwiwalent kulturowy
Polega na zastąpieniu wyrażenia kulturowego w języku źródłowym, innym wyrażeniem w języku docelowym.

Ekwiwalent funkcjonalny
Wymaga użycia słowa neutralnego dla dwóch kultur.

Naturalizacja
Proces polegający na dopasowaniu wyrazu do zasad pisowni języka docelowego.

Dublet
To użycie dwóch z procedur wspólnie. Np. podanie tłumaczenia i zachowanie oryginału.

Parafraza
Zmiana treści oryginału, zachowując przy tym jego zasadniczy sens.

[fb_button]

Día de la Hispanidad

12 października to w Hiszpnanii ważna data, gdyż w tym właśnie dniu Krzysztof Kolumb (hiszp. Cristóbal Colón) odkrył Amerykę. Oprócz Hiszpanii, świtęto to obchodzone jest również w Stanach Zjednoczonych i krajach Ameryki Południowej. Tego dnia w wielu miejscach na świecie odbywają się huczne parady i uroczystości. Najbardziej znaną jest wielka parada w Nowym Jorku, która ma ogromne znaczenie dla mieszkających tam Włochów (Kolumb był z pochodzenia Włochem).

Wiele wspólnego z Krzysztofem Kolumbem i odkryciem Ameryki ma Sewilla. To właśnie stąd Kolumb wypłynął w 1492 roku w poszukiwaniu krótszej drogi do Indii. To tutaj w królewskim pałacu został przyjęty na audiencję przez Izabelę Kastylijską i Fernanda Aragońskiego po podróży do Ameryki. Ponad to, zdobyte w Nowym Świecie złoto i inne bogactwa przechodziły przez Sewillę, która miała królewski monopol na handel z koloniami, co zapewniało miastu niesamowity rozwój. Wreszcie to tutaj, w sewilskiej Katedrze Kolumb został pochowany!

Dlaczego 12 października? To wtedy Krzysztof Kolumb wraz ze swoją załogą po raz pierwszy ujrzał amerykańską ziemię.

 

 

 

 

Grób Krzysztofa Kolumba w Katedrze w Sevilli

 

 

 

 

Pomnik upamiętniający Kolumba

 

 

 

 

Dzień 12 października to również uroczystość patronki narodu – Matki Bożej Pilar z Saragossy. Miasto przyciąga z tej okazji rzesze pielgrzymów, którzy gromadząc się na placu przed bazyliką i katedrą składają patronce owoce, warzywa i starannie przygotowane na ten dzień bukiety kwiatów. Podczas Dia de Nuestra Seńora del Pilar Saragossa rozbrzmiewa dźwiękami muzyki, gwarem procesji, spektakli teatralnych, wystaw, zawodów sportowych, walk byków czy pokazem sztucznych ogni.

[fb_button]

 

 

 

 

Hiszpańska mentalność, czyli jak nie popełnić gafy w tłumaczeniach?

Tym razem zajmiemy się problemami z jakimi zmaga się tłumacz języka hiszpańskiego. Hiszpania słynie z gorących krain, pięknego morza, soczystych pomarańczy, flamenco i corridy. Aby dobrze porozumieć się z Hiszpanem nie wystarczy tylko znać dobrze jego język. Do tego trzeba poznać trochę obyczaje panujące w samej Hiszpanii. Zobaczmy co bulwersuje Polaków i jak znajomość obyczajów danego kraju ma wpływ na jakość przekładu. Jak już wiemy,  aby tłumaczyć nie wystarczy znać język, niezbędna jest także znajomość zwyczajów, kultury tych, którzy tym językiem się posługują. 
 
1. STEREOTYPY
Na początek, zastanówmy nad stereotypami krążącymi wokół Hiszpanów. Szkoci są skąpi, Francuzi zadufani w swojej kulturze, Włosi nie przepuszczą żadnej kobiecie, Anglicy są flegmatyczni, a Hiszpanie ??? Jakie są pierwsze skojarzenia gdy mówimy o Hiszpanach?   Hiszpanie zazwyczaj są postrzegani jako ludzie hałaśliwi, kompletnie nie dbający o innych, bardzo często spóźniający się na umówione spotkanie. Jedyne zainteresowania, jakie się im przypisuje to nieustanna zabawa, taniec flamenco i corrida (walka byków). Oczywiście, że niektóre z powyższych stwierdzeń są prawdziwe, Hiszpanie lubią flamenco, lubią się bawić. Jednak, nie prawdą jest, że dla Hiszpanów liczy się tylko zabawa i że kompletnie nie dbają o ludzi!!
 
2. HISZPANIE Z PÓŁNOCY  A  HISZPANIE Z POŁUDNIA.
Hiszpanie z północy są absolutnym przeciwieństwem Hiszpanów z południa!!! Hiszpanie pochodzących z północy są mniej otwarci, bardziej nieśmiali. W pewnym sensie, można ich mentalność porównać do naszej. Południowcy……. to zupełnie inna historia!!! Są otwarci, wyluzowani, ich wielką pasją jest flamenco i muzyka, ponadto są nadzwyczaj rodzinni. Główną przyczyną tak wielkich różnic panujących między północą a południem jest klimat. Południe cieszy się wspaniałą pogodą nawet w okresie zimowym, podczas gdy na północy temperatury są bardzo niskie. W końcu Hiszpania to kraj kontrastów!
 
3. HISZPAŃSKI SPOSÓB BYCIA
Co nas może zaskoczyć po przyjeździe do Hiszpanii?
 
a) Spontaniczny sposób witania się.
W Hiszpanii normą jest, że na przywitanie całujemy się dwukrotnie w policzki. Gdy kogoś poznajemy, nie podajemy ręki (chyba, że jest to spotkanie biznesowe), lecz całujemy się!
 
b) Mówimy na ty!
 Forma pan, pani jest bardzo rzadko używana. Do starszych osób raczej zawsze mówi się na ty. Wszyscy są sobie równi, dzieli nas przecież tylko wiek. Ta forma jest w Polsce byłaby raczej nie do przyjęcia. Kolejny zwyczaj, który może nas zdziwić, to mówienie na ty do wykładowców na uczelni. Ciekawe, jakby zareagowali polscy wykładowcy na pytanie: Cześć Fernando, jak leci, sprawdziłeś już moją pracę ?
 
c) Zachowanie w barze i w knajpkach.
„Cześć chłopczyku, zrób mi kawę!”- to najczęściej używany zwrot przez klientów w barze. Trzeba jednak dodać, że obsługa baru na północy jest mniej otwarta na takie sformułowanie, dlatego też pominęłabym słowo chłopczyk . Jak myślicie, u nas by to przeszło?
 
d) Przekleństwa
Przekleństwa są używane  na porządku dziennym. Można je używać przebywając z rodzicami, lub z osobami starszymi. Nikogo nie szokuje ich nadużywanie. W Polsce, jest przekonanie, że takie zachowanie jest niepoprawne i kojarzy się nam z brakiem szacunku,  wychowania, albo świadczy o niskiej kulturze osobistej danej osoby. Nadużywanie przekleństw jest źle widziane w Hiszpanii tak jak i w innych krajach, ale nie bulwersuje tak bardzo jak w Polsce.
 
 
 
A JAK TO WSZYSTKO MA WPŁYW NA JAKOŚĆ PRZEKŁADU???
Profesjonalny tłumacz musi  posiadać wiedzę znacznie szerszą, znać tematy tabu, zwyczaje i obyczaje obu krajów. Dlatego też, tłumacz zamienia się w pośrednika międzykulturowego, który musi nieustannie zwalczać bariery istniejące między różnymi kulturami. Innymi słowami, musi „interweniować” i nie zawsze może tłumaczyć dosłownie. Tak więc przekład to mediacja kulturowa, w którym zachodzi nieustanie konfrontacja między różnymi kulturami. W przypadku Hiszpanii i Polski mamy do czynienia z kulturą europejską. A co z kulturami Bliskiego Wschodu, kulturą arabską, Indii, itd.? Jak przetłumaczyć książkę, w której występują słowa takie jak seks czy alkohol, zakazane w niektórych kulturach? 

[fb_button]
 
 

Długie hiszpańskie nazwiska

Jeśli komuś wydaje się, że jego imię i nazwisko jest długie powinien wiedzieć, że daleko nam do nazwisk hiszpańskich. A dlaczego Hiszpanie mają ich aż tyle? Nie dlatego, że lepiej brzmią w telenowelach ani też nie dlatego, że mają taką oto południową fantazję.

Hiszpanie mogą mieć jedno, albo dwa imiona.  Bardzo często imiona się dziedziczy np. dziadek-ojciec-syn itp. Dlatego też można odnieść wrażenie, że w Hiszpanii każdy chłopak ma na imię José i Juan.
Nazwiska Hiszpanie mają dwa. Jedno po mamie, jedno po tacie. Zwykle wygląda to tak: imię + nazwisko ojca + nazwisko matki. Jeżeli Hiszpanka wyjdzie za mąż i ma kaprys, to może odrzucić nazwisko matki i zastąpić je pierwszym nazwiskiem męża (tym po ojcu). Ich dziecko też będzie miało dwa nazwiska: jedno po dziadku od strony ojca, a drugie po dziadku od strony matki. I tak w kółko. Poniżej macie wykres, który może Wam się przydać:

Bywają jednak imiona i nazwiska. Słynny malarz Pablo Picasso miał pełne imię i nazwisko Pablo Diego José Francisco de Paula Juan Nepomuceno María de los Remedios Cipriano de la Santísima Trinidad Ruiz y Picasso!

Co myślicie o takim systemie nadawania nazwisk?

Corrida de toros

Tematem równie ważnym co kontrowersyjnym jest w Hiszpanii powszechnie znana tradycja korridy. Znaczenie sformułowania corrida de toros pochodzi od słowa correr – biegać oraz toro – byk. Spektakl jest rytualną walką  toreadora (torero, matador de toros) z bykiem i ma on miejsce na plaza de toros – placu byków. Źródła nie są zgodne w temacie pochodzenia tego zwyczaju, choć jego korzeni najczęściej upatruje się w kulturze grecko-rzymskiej. Niemniej jednak za pierwszą udokumentowaną hiszpańską korridę uważana jest ta, która odbyła się w 1133 roku na cześć króla Alfonsa VIII.

Tradycyjna korrida składa się z kilku ważnych etapów. W pierwszej kolejności na arenę wypuszczany jest byk, który następnie podniecany jest do walki przez kapeadora (capeador) czerwoną, bądź różowo-żółtą płachtą (capa). Po etapie rozdrażnienia zwierzęcia swoją rolę ma do odegrania jeździec na koniu (picador), którego celem jest wbicie lancy zakończonej specjalną końcówką (puya) w garb tłuszczu na karku byka. Od tego momentu następuje powolny proces utraty sił byka. W następnej kolejności na arenę wkracza pieszy (banderillero), zadaniem którego jest wbicie w to samo miejsce krótkich włóczni (banderilla) zakończonych kolorowymi wstążkami, które w dodatkowy sposób rozdrażniają byka. Dotychczasowo podjęte zabiegi mają na celu osłabienie mięśni karku zwierzęcia i spowodowanie aby trzymał on głowę nisko, a jej ruchy były ograniczone. W następnym etapie do zmęczonego byka wychodzi zabójca (matador), który wodząc go wyszukuje odpowiedniego momentu aby we właściwy punkt na jego karku wbić specjalną szablę (estoque) w celu przerwania rdzenia kręgowego zwierzęcia, po czym następuje jego śmierć. Jeśli zabójcy uda się dokonać tego czynu za pierwszym razem nagradzany jest on gromkimi brawami i w nagrodę może odciąć dla siebie ucho zwierzęcia jako trofeum. W niektórych wypadkach ma również prawo zachowania ogona byka, co jest wyrazem wielkiego uznania publiki dla jego wyczynu. Martwe zwierzę przykrywane jest płachtą i odciągane poza scenę przez muły, bądź osły.

Korrida jest w Hiszpanii tematem bardzo kontrowersyjnym, wywołującym wiele emocji. Jedni opowiadają się za jej utrzymaniem, inni zaś robią wszystko co możliwe, aby z nią raz na zawsze skończyć. Argumentem tych pierwszych jest fakt, iż wśród wszystkich zwierząt hodowlanych byki przygotowywane na potrzeby korridy wiodą życie w luksusowych wręcz warunkach, pasąc się na najlepszych łąkach Hiszpanii. Drudzy zaś koncentrują się na ostatnim etapie życia zwierząt, które umierają w bólu i męczarniach. Twierdzą bowiem, iż jest to sadyzm i barbarzyństwo w czystej postaci. Walka pomiędzy obiema grupami trwa od bardzo dawna. Mam wrażenie, że póki co znaczącą przewagę mają tradycjonaliści, korrida bowiem jest popularna w większej części Hiszpanii. Liczne protesty jednak przynoszą powoli zamierzone skutki. Jednym z przełomowych momentów w walce przeciw korridzie było uchwalenie zakazu jej organizowania w północno-wschodniej części Hiszpanii. Parlament kataloński przegłosował jej zniesienie z dniem 1 stycznia 2012 roku. Jest to pierwsza tego typu uchwała na kontynentalnej części Hiszpanii. Wcześniej, w 1991 roku zakaz te wprowadzony został również na Wyspach Kanaryjskich.

[fb_button]

W hiszpańskim barze – napoje

W poprzednim artykule poznaliśmy najważniejsze rodzaje kaw, które możemy zamówić podczas pobytu w Hiszpanii. Teraz przedstawię inne napoje oraz najważniejsze wyrażenia, które mogą nam się przydać gdy będziemy w hiszpańskim barze.

 
Una caña 
(piwo beczkowe w średniej wielkości szklance)
Una caña con limón
(piwo beczkowe w średniej wielkości szklance, z dodatkiem Fanty cytrynowej)
Una caña con gas (con gaseosa)
(piwo beczkowe w średniej wilkości szklance, z dodatkiem słodkiego napoju gazowanego Gaseosa)
Una clara
(inna nazwa na piwo beczkowe w średniej wilkości szklance, z dodatkiem słodkiego napoju gazowanego Gaseosa)
Una jarra [de cerveza]
(kufel piwa)
Un tubo  
(piwo kuflowe podawane w specjalnej szklance zwanej  “tubo”)
Un tubo con limón  
(piwo kuflowe podawane w specjalnej szklance zwanej  “tubo”, z dodatkiem Fanty cytrynowej)
Un tubo con gas  
(piwo kuflowe podawane w specjalnej szklance zwanej  “tubo”, z dodatkiem słodkiego napoju gazowanego Gaseosa)
Un vino tinto
(czerwone wino)
Un Kas [de] naranja
(hiszpański odpowiednik pomarańczowej Fanty)
Una Fanta [de] naranja
(pomarańczowa Fanta)
Una naranjada
(oranżada)
Un Kas [de] limón
(Hiszpański odpowiednik cytrynowej Fanty)
Una Fanta [de] limón
(cytrynowa Fanta)
Un tinto de verano
(letnie czerwone wino, z dodatkiem napoju Gaseosa i lodu, często podawane też z plasterkiem cytryny)
Un bíter
(Napój gazowany Bitter Kas)
Un Nestea
Una Coca cola
Czasami zamówienie czegoś w hiszpańskim barze może okazać się niekończącą się przygodą. Przy barze gromadzą się bowiem niecierpliwi klienci, walcząc między sobą o zwrócenie na siebie uwagi kelnera. W takich chwilach dominuje prawo dżungli, prawo najsilniejszego, prawo tego, który głośniej krzyczy i więcej gestykuluje. Jeśli należysz do osób z natury nieśmialych, możesz być pewien/a przyjdzie ci poczekać ładną chwilkę zanim kelner zda sobie sprawę z twojej obecności. Zazwyczaj nie zwraca się uwagi na kolejność, gdyż z uwagi na ilość osób przy barze trudno jest zauważyć, kto pierwszy wszedł. Pomyśl o tym, że kelner to zestresowany pracownik, który musi obsłużyć zniecierpliwiony i nierzadko żle wychowany tłum, dlatego nie ma zbyt wiele czasu, ani nie jest w stanie zauważyć który z klientów był pierwszy.
10 prostych kroków, by być szybko obsłużonym w hiszpańskich, wypełnionych ludźmi barach.
1. Załóż na siebie coś zwracającego uwagę
2. Rozpychaj się
3. Stań przy barze jako pierwszy
4. Znów się rozpychaj
5. Ustaw się blisko ekspresu do kawy lub kasy
6. Krzycz
7. Podnieś ręce do góry i gestykuluj
8. Krzycz jeszcze więcej
9. Nie pozwól by zabrano ci miejsce, rozpychaj się jeśli zajdzie taka potrzeba
10. Krzycz więcej niż inni
A teraz na poważnie, lepiej wołać kelnera , mówiąc po prostu “oiga” o “perdone” (‘przepraszam’), a nie “camarero” (‘kelner’) lub “psss… psss…”. Hiszpanie nie mają zwyczaju zwracania się przez “usted” (‘pan’ / ‘pani’) w tej sytuacji i nie zawsze mówią “poproszę”. Wielu obcokrajowcom może się to wydać brzydkim zwyczajem, wskazującym na brak wychowania, jednak w Hiszpanii nie jest to uważane za brak szacunku pod warunkiem, że prosi się bardziej życzliwym tonem. 
lista prawdziwych zdań,
które usłyszysz w każdym hiszpańskim barze:
¡Perdone!… ¡Perdone…! Un café con leche
(Przepraszam!… Kawę z mlekiem!)
¡Por favor!… ¡Por favor!… psss… psss…
(Poproszę!… Poproszę!… psss… psss…)
Tomaré una caña
(Napiję się piwa)
¿Me pones una caña?
(Podasz mi szklankę piwa?)
Una caña por favor y para ella una coca-cola
(Poproszę piwo, a dla niej Coca Colę)
¡Dos cafés con leche y cuatro cortados!
(Dwie kawy z mlekiem i cztery kawy cortado)
¡Un carajillo de coñac!
(Carajillo z koniakiem!)
Yo quería un café solo y él uno con leche
(Chciałbym czarną kawę, a dla niego kawa z mlekiem)
¡Oye…! ¡Una caña!
(Słuchaj! Jedno piwo!)
Queremos cinco jarras de cerveza
(Chcemy pięć kufli piwa)
¿Me pones un tubo con limón?
(Podasz mi piwo z lemoniadą w szklance “tubo”?)
Póngame un vino tino
(Poproszę lampkę czerwonego wina)
Ponme una limonada
(Podaj mi lemoniadę)
Tomaré un cortado descafeinado de máquina corto de café y ella un cortado descafeinado de sobre con leche fría.
(Napiję się kawy cortado z ekspresu z dużą ilością mleka, a dla niej rozpuszczalne cortado bezkofeinowe z zimnym mlekiem)
Oiga… psss… psss… ¿me cobra?
(Przepraszam… psss… psss… może mi Pan policzyć [skasować]?)
¡Oye! ¡Oye!… ¡cóbranos!
(Słuchaj!, słuchaj! Policz [skasuj] nam!)
¡Perdone! ¿Cuánto es?
(Przepraszam! Ile to jest?)
¿Me cobras? / ¿Se cobra?
(Policzysz mi? Może mi Pan policzyć?)
Cóbrame / Cóbrese
(Proszę mi policzyć [skasować] / Proszę sobie policzyć [skasować])
¿Cuánto es?
(Ile płacę?)
Quédese el cambio
(Reszty nie trzeba)
Gracias
(Dziękuję)
Hasta luego
(Do widzenia)

[fb_button]

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W hiszpańskim barze – kawa

Bary to miejsce gdzie Hiszpanie czują jak ryba w wodzie. W barach jedzą pierwsze i drugie śniadanie, obiad, podwieczorek, kolację, oglądają piłkę nożną, rozmawiają o polityce, spotykają się z przyjaciółmi, spędzają wolne chwile, czytają gazetę… Te miejsca stały się popularnym centrum kultury, rodzajem ulicznego parlamentu, gdzie każdy może przedstawić swoje pomysły, opinie i rozwiązania problemów, które dotykają świat. Sukces każdego baru jest zapewniony do tego stopnia, że wiele z nich nie inwestuje w wystrój wnętrza, nie przejmuje się szczegółami, wystarczy, że ma bar, cztery stoły, cztery krzesła, kelnera/barmana i powieszoną za barem małą flagę Realu Madryt, Realu Zaragoza czy FC Barcelony…

 

Typowy hiszpański bar ze sławną ośmiornicą Paul (Foto: EE)      

 

W tym poście chciałbym pokazać, co najczęściej zamawia się w hiszpańskich barach, a także nauczyć  kilku podstawowych zdań, żebyście mogli odnaleźć się w rzeczywistości barowej, kiedy zawitacie w  Hiszpanii. Po pierwsze, trzeba wiedzieć, że Hiszpanie praktycznie nie piją herbaty, a zamiast tego czasem napiją się naparu rumiankowego i tylko jako środek na ból żołądka lub niestrawności. Na pewno będzie trudno znaleźć dobrą herbatę w hiszpańskim barze. Zacznijmy więc od kaw. 
 
 
 
 
 
Cortado
(Ten prawdopodobnie najczęściej zamawiany w hiszpańskich barach typ kawy to kawa z mlekiem podawana w małej szklaneczce. Zawiera 80% kawy i 20% mleka)
 
 
 
 
Café con leche
(Podawana w średniej wielkości filiżance kawa z mlekiem o proporcjach  60% kawy i 40 % mleka)
 
 
 
 
Café solo
(Kawa podawana w maleńkiej filiżaneczce lub szklaneczce, jak wskazuje sama jej nazwa, chodzi tu o samą kawę (odpowiednik expresso)
 
 
 
 
Carajillo
(Mała czarna kawa z odrobiną alkoholu, najczęściej koniaku)
 
 
 
To są podstawowe cztery rodzaje kaw, później będziecie mogli zamówić je według upodobań: cortado corto de café (podawana w małej szklaneczce kawa z małą ilościa kawy i dużą ilością mleka), cortado descafeinado de máquina (podawana w małej szklaneczce kawa bezkofeinowa z ekspresu z odrobiną mleka), cortado descafeinado de sobre (podawana w małej szklaneczce kawa rozpuszczalna, bezkofeinowa), café con leche corto de café (podawana w średniej wielkości filiżance kawa z mlekiem z małą ilością kawy i dużą ilością mleka)…
 
W barze podaje się kawę z saszetką cukru. W Hiszpanii zwykle pije się kawę z cukrem prawdopodobnie dlatego, że w barach serwuje się ją tak mocną, że bez cukru smakuj byłby nie do wytrzymania. Po osłodzeniu kawy papierki rzuca się na podłogę. Tak – zaśmiecanie podłogi barów papierami, petami, resztkami tapas, paczkami po papierosach… to prawdziwa hiszpańska tradycja. Ale nie martwcie się, śmiało rzucajcie wszystko na podłogę, to najnormalniejsze pod słońcem i tym sposobem będziecie mogli się poczuć jak prawdziwi Hiszpanie.
[fb_button]

Año escolar en España

Nadszedł wrzesień, czyli czas, w którym dla uczniów kończą się wakacje, a zaczyna się rok szkolny.  Zastanawialiście się, czy w Hiszpanii rok szkolny wygląda tak samo jak w Polsce? Tyle samo trwają wakacje? Ferie zimowe?

W Hiszpanii, podobnie jak w Polsce nauka zaczyna się we wrześniu, jednak nie we wszystkich regionach 1 września oznacza początek szkoły. Są wspólnoty autonomiczne, w których rozpoczęcie roku szkolnego jest 15 września, czyli nie dla wszystkich koniec sierpnia oznacza koniec wakacji.

Rok szkolny w Hiszpanii, w przeciwieństwie do Polski dzieli się na trzy semestry:
– semestr zimowy (od września do grudnia)
– semestr wiosenny (od stycznia do przerwy Wielkanocnej)
– semestr letni (po Wielkanocy do końca czerwca)

W roku szkolnym Hiszpanie, podobnie jak u nas jest sporo dni wolnych, a należą do nich.:
– 12 października – Hiszpanie obchodzą święto narodowe,  Hispanidad upamiętniające Odkrycie Ameryki.
– 1 listopada – Dzień Wszystkich Świętych (Día de Todos los Santos)
– 6 i 8 grudnia – Dzień Konstytucji (Día de la Constitución) oraz Niepokalanego Poczęcia (Inmaculada Concepción)
– 22 grudnia – 6 stycznia – Boże Narodzenie (Navidad)
– marzec/kwiecień – Wielki tydzień (Semana Santa)
– 1 maja – Dzień pracy (Día de trabajo)

Rok szkolny, podobnie jak w Polsce kończy się w czerwcu. Poza wspomnianymi dniami wolnymi, trzeba pamniętać także, że każdy region ma swoje odrębne święta, podczas których również nie odbywają się zajęcia.

Jamón serrano

Hiszpańska kuchnia ma wyraźnie inny charakter względem tej, którą tak dobrze znamy. Również na Półwyspie Iberyjskim bogactwo smaków odnaleźć można w wielu specjałach, a dzisiaj opiszę jeden z nich – Jamón serrano.

Jamón serrano  jest hiszpańską szynką, która powstaje w wyniku długiego procesu solenia, suszenia i dojrzewania, dzięki czemu uzyskuje specjalny aromat oraz oryginalny smak. Procesowi temu poddaje się udźca wieprzowe w całości. Odmianą szynki jest paleta, bądź paletilla, czyli wieprzowa łopatka. Nazwa tego powszechnie znanego produktu wywodzi się od szynki (jamón) oraz gór (sierra). Oznacza zatem nic więcej jak górską szynkę, co jest wynikiem jej wytwarzania wysoko w górach, gdzie niskie temperatury sprzyjają procesowi jej dojrzewania.

 Etapy powstawania:

  1. Solenie – surowe mięso wieprzowych udźców oraz łopatek zasypywane jest w soli i pozostawiane w niej na kilka dni. Przyjęto regułę, iż okres trwania tego etapu zależy od masy mięsa, co znaczy, iż na 1 kilogram przypada 1 dzień leżakowania. Proces ten odbywa się w temperaturze 1-5°C oraz przy wilgotności 80-90%.
  2. Równoważenie – pierwszy etap nie sprawi, iż mięso będzie zasolone w równomierny sposób. W tym celu rozpoczyna się kolejny proces, w którym dokonuje się szczegółowej analizy mięsa i jego dosolenia w poszczególnych partiach. Wszystkie czynności uzależnione są od wielu czynników, wśród nich najważniejszą rolę odgrywa jednak grubość warstw tłuszczowych, temperatura oraz wilgoć. Niemniej jednak przyjęło się, iż etap ten trwa od 50 do 90 dni. Początkowa temperatura wynosi  5°C i z biegiem czasu jest ona podwyższana do 16-20°C, po czym szynki przekazywane są do następnego etapu.
  3. Mycie w ciepłej wodzie – kolejnym krokiem jest bardzo dokładne umycie produktu w celu oczyszczenia go z soli. Pierwotnie wykonywało się to ręcznie za pomocą szczotek, lecz proces ten w większości przypadków jest aktualnie zautomatyzowany.
  4. Suszenie – jest to następny etap, który trwa mniej więcej od 6 do 9 miesięcy i odbywa się w temperaturze około 15-20°C. Podczas tego procesu wszystkie części produktu (kość, mięso, tłuszcz) zespajają się ze sobą. W wyniku suszenia, szynka zaczyna osiągać swój wyjątkowy smak i niepowtarzalny aromat.
  5. Dojrzewanie – po wstępnej klasyfikacji dokonanej na podstawie wagi, jakości oraz budowy produktu, szynki umieszczane są w piwnicach, gdzie rozpoczyna się ostatni etap, który zazwyczaj trwa od 6 do 18 miesięcy. Dojrzewanie odbywa się w temperaturze  15-25°C przy wilgotności około 40-65%.

Chcąc zakupić finalny produkt, do dyspozycji mamy kilka jego rodzajów. W zależności od jakości wyhodowanej wieprzowiny oraz długości okresu dojrzewania, powstają szynki o mniejszej, lub większej wartości. Poniżej zamieszczam zestawienie, które zawiera porównanie różnych gatunków jamón serrano.

W zależności od danego gatunku, musimy najpierw odpowiednio przygotować nasze portfele. Wprawdzie znajdziemy w sklepach szynki w cenie 50-60€ za sztukę, lecz są to wyroby o najniższej jakości. Warto zainwestować kilkadziesiąt EUR więcej, aby móc cieszyć się znakomitym smakiem, aromatem oraz delikatną strukturą szynki. Górna granica cen trudna jest do ustalenia, ale za około 250-300€ możemy zaopatrzyć się w najwyższej jakości produkt, czyli jamón de bellota.

Zakupując szynkę po raz pierwszy, dodatkowo koniecznie musimy pamiętać o zaopatrzeniu się w dwie niezbędne rzeczy:

jamonero, czyli specjalny stojak, który w stabilny sposób przytrzymuje jamón serrano;
– ostry, cienki i długi nóż (cuchillo), który posłuży nam do krojenia plasterków. Trzeba pamiętać, iż im jest on cieńszy, tym większa jego wartość. Idealnego krojenia szynki można się uczyć latami, lecz pewne jest, iż praktyka czyni mistrza, więc głowa do góry jeśli nie wyjdzie Wam za pierwszym razem.

[fb_button].

¡Un café, por favor!

Spożywanie kawy jest w Hiszpanii bardzo rozpowszechnione, lecz sposób jej przygotowania i podawania różni się nieco od dobrze nam znanej "sypanej czarnej z mlekiem". Poniżej opiszę w skrócie z czym spotkamy się w kawiarniach, barach, czy restauracjach.

  1. café solo  – jest to nic więcej jak espresso, które podawane jest w małych filiżaneczkach. Spożywane jest zazwyczaj po obiedzie.
  2. cortado  – jest mieszanką kawy z dodatkiem odrobiny mleka serwowaną w niewielkich filiżankach. Swą popularnością cieszy się po głównym posiłku dnia, bądź w porze podwieczorku (merienda).
  3. café con leche – jak sama nazwa wskazuje, mamy tutaj do czynienia z kawą z mlekiem, przy czym w tym wypadku proporcje są odwrotne względem cortado. Niewielka ilość kawy zalewana jest gorącym mlekiem. Jest podawana w filiżance o większych rozmiarach podczas śniadania, bądź podwieczorku.
  4. bombón  – rewelacyjne odkrycie zupełnie nowego sposobu podawania kawy. Do małej, najlepiej przezroczystej szklaneczki nakładamy około jednej łyżeczki słodkiego mleka skondensowanego i zalewamy go kawą. W ten sposób uzyskujemy dwie warstwy – biała na dole, a czarna u góry. Przed spożyciem dokładnie należy je wymieszać. Podawane jest zazwyczaj jako słodki akcent po zakończonym obiedzie.
  5. carajillo – kawa dla wielbicieli mocniejszych trunków. Zawiera ona bowiem dodatek brandy, whishy, rumu, itp. Dużą popularnością cieszy się wśród osób starszego pokolenia i podawana jest zazwyczaj po obiedzie.
  6. descafeinado – jest to po prostu kawa bezkofeinowa, którą zażyczyć sobie możemy w przypadku każdej wyżej wymienionej opcji.

Tradycyjnym sposobem parzenia kawy jest używanie cafetera. Poniżej zamieszczam znaleziony na Youtube krótki filmik, który doskonale obrazuje proces przygotowania kawy przy zastosowaniu tego naczynia.

[fb_button].

¡La Tomatina de Buñol!

Tomatina to hiszpańskie święto obchodzone w Buñol, w Walencji w ostatnią środę sierpnia (28 sierpnia 2013). To tak popularne święto polega na wielkiej bitwie na pomidory.

Tomatina pochodzi z 1944 roku, kiedy to miejscowa młodzież znajdowała się na głównym rynku Buñol, gdzie obecnie świętuje się Tomatinę, biorąc udział w tradycyjnej paradzie gigantes y cabezudos (popularne w wielu miejscowościach Hiszpanii i Ameryki Łacińskiej parady wielkich figur przedstawiających ludzkie postaci związane z historią i mitologią). Między grupą młodzieńców, którzy także chcieli wziąć udział w paradzie, a tymi którzy brali w niej udział doszło do przepychanek. Przepychanki przerodziły się w bitwę na warzywa, która została powtórzona w następnym roku. W 1959 roku Tomatina oficjalnie została uznana za święto.

[fb_button]

Guay, mola, chulo…

W hiszpańskim nasz zachwyt, to, że coś nam się podoba możemy wyrazić na wiele sposobów. W jednym z artykułów na portalu Yorokobu można znaleźć dosyć pokaźną kolekcję. Znacie więcej?

[fb_button]

Język hiszpański coraz popularniejszy…

Jak podaje portal Aprendemas, popularność języka hiszpańskiego w Stanach Zjednoczonych znacząco wzrosła. Tylko w jeden rok liczba osób mówiących w języku Cervantesa podniosła się o 12,9%. Raport opracowany przez United States Census Bureau (hiszp. Oficina del Censo estadounidense) podaje, że 50% mieszkańców Stanów Zjednoczonych używa języka innego niż angielski, przy czym najbardziej rozpowszechnione języki obce to hiszpański oraz chiński. W ten sposób, po hiszpańsku mówi już prawie dwie trzecie osób.

Trzeba również zwrócić uwagę na fakt, że hiszpański stał się trzecim najbardziej używanym językiem w internecie oraz uzyskał drugie miejsce na Twitterze.

[fb_button]

Jezyk hiszpanski - tlumaczenia